mordowani w pierwsze dni żniwa, gdy się poczynało żniwo jęczmienia.
10. Lecz Respha, córka Aja, wziąwszy włosiennicę, rozpostarła ją pod się na skale od początku żniwa, ażby na nię kropiła woda z nieba: i nie dopuściła ich ptakom drapać we dnie, ani zwierzom w nocy.
11. I powiedziano Dawidowi, co czyniła Respha, córka Aja, nałożnica Saulowa.
12. I szedł Dawid i wziął kości Saulowe i kości Jonathy, syna jego, od mężów Jabes Galaad, którzy je byli ukradli z ulice Bethsan, gdzie je byli zawiesili Philistynowie, gdy zabili Saula na Gelboe. [1]
13. I wziął ztamtąd kości Saulowe i kości Jonathy, syna jego, a zebrawszy kości onych, którzy byli ukrzyżowani,
14. Pogrzebli je z kościami Saula i Jonathy, syna jego, w ziemi Benjamin w boku, w grobie Cys, ojca jego: i uczynili wszystko, co król rozkazał: i zlitował się znowu potem Bóg nad ziemią.
15. I była zasię wojna Philistynów przeciw Izraelowi, i jechał Dawid i słudzy jego z nim i bili się z Philistyny. A gdy ustawał Dawid,
16. Jezbibenob, który był z rodu Arapha, którego oszczepu żelazo trzysta łótów ważyło, a był nowym mieczem przepasany, usiłował zabić Dawida. [2]
17. Ale go ratował Abisai, syn Sarwii, i raniwszy Philistyna zabił. Przysięgli tedy mężowie Dawidowi, mówiąc: Już z nami nie wyjedziesz na wojnę, abyś nie zgasił świece Izrael.
18. Wtóra téż wojna była w Gobie z Philistyny: tedy zabił Sobochai z Husathy Sapha, z rodu Arapha, z rodzaju olbrzymów. [3]
19. Trzecia téż wojna była w Gobie z Philistyny, na któréj zabił Bogdan, syn Lasu, haftarczyk Bethlehemitczyk, Goliatha Gethejczyka, którego oszczepu drzewo było jako nawój tkacki.
20. Czwarta wojna była w Geth, na któréj był mąż wysoki, który miał po sześci palców u rąk i u nóg, to jest dwadzieścia i cztery, a był z rodu Arapha.
21. I bluźnił Izraela: a zabił go Jonathan, syn Samaa, brata Dawidowego.
22. Ci czteréj urodzili się z Arapha w Geth i upadli od ręki Dawidowéj i sług jego.
Dawid zaś mówił Panu słowa téj pieśni, w on dzień, gdy go wybawił Pan z ręki wszystkich nieprzyjaciół jego i z ręki Saulowéj,
2. I rzekł: Pan skała moja i siła moja i zbawiciel mój.
3. Bóg mocny mój, będę w nim ufał: tarcz moja i róg zbawienia mego: wywyższacz mój i ucieczka moja, zbawiciel mój, od nieprawości wybawisz mię.
4. Chwalebnego będę wzywał Pana, a od nieprzyjaciół moich wybawion będę. [4]
5. Bo ogarnęły mię skruszenia śmierci, potoki Belial przestraszyły mię.
6. Powrozy piekielne obtoczyły mię, uprzedziły mię sidła śmierci.
7. W utrapieniu mojem będę wzywał Pana i zawołam do Boga mego: a wysłucha z kościoła swego głos mój, a wołanie moje przyjdzie do uszu jego.
8. Wzruszyła się i zadrżała ziemia, fundamenty gór zatrzęsły się i rozbiły, iż się rozgniewał na nie.
9. Wystąpił dym z nozdrzy jego, a ogień z ust jego pożre: węgle się rozpaliło od niego.
10. Nakłonił niebios i zstąpił, a mgła pod nogami jego.
11. I wsiadł na Cherubimy i latał i puścił się na skrzydłach wiatrowych.
12. Położył ciemność około siebie tajnikiem: cedząc wody z obłoków niebieskich.
13. Od blasku przed oczyma jego rozpaliło się węgle ogniste.
14. Zagrzmi Pan z nieba, a Najwyższy swój głos wypuści.
15. Wypuścił strzały i rozproszył je: błyskawice, i poraził je.
16. I okazały się wylania morskie, i odkryły się fundamenty świata, od