w on dzień: Oto ta była nadzieja nasza, do którycheśmy się uciekli o pomoc, aby nas wybawili od króla Assyryjskiego: a jakóż my będziemy ujść mogli?
Brzemię pustynie morskiéj. Jako wichry z południa pochodzą, od puszczy ciągnie z ziemie strasznéj.
2. Widzenie srogie jest mi oznajmione. Kto jest niedowiarkiem, niewiernie czyni, a który jest pustoszycielem, pustoszy. Wyciągnij Elam, oblęż Medzie! uspokoiłem wszelkie wzdychanie jego.
3. Dlatego napełniły biodra moje boleści, ucisk ogarnął mię jako ucisk rodzącéj: upadłem usłyszawszy, strwożyłem się ujrzawszy.
4. Zemdlało serce moje, zdumiałem się dla ciemności: Babilon, miły mój, położony mi jest na podziw.
5. Przygotuj stół, wyglądaj na wieży jedzących i pijących: wstawajcie książęta, pochwyćcie tarcz.
6. Bo to mi rzekł Pan: Idź a postaw stróża, a cokolwiek ujrzy, niech opowie.
7. I ujrzał wóz dwu jezdnych, jadącego na ośle i jadącego na wielbłądzie: i przypatrował się pilnie częstem wejrzeniem.
8. I zawołał lew: Na strażnicy Pańskiéj ja jestem, stojąc ustawicznie we dnie i na straży mojéj jam jest, stojąc po wszystkie nocy. [1]
9. Ono ten idzie, wsiadający wóz dwu jezdnych, i opowiedział a rzekł: Upadł, upadł Babilon, a wszystkie ryciny bogów jego pokruszone są na ziemię. [2]
10. Młódźbo moja, i synowie bojewiska mego! com słyszał od Pana zastępów, Boga Izraelowego, opowiedziałem wam.
11. Brzemię Dumy. Woła na mię z Seir: Stróżu, co z nocy? stróżu, co z nocy?
12. Rzekł stróż: Przyszło zaranie i noc. Jeźli pytacie, pytajcie, nawróćcie się, przyjdźcie.
13. Brzemię w Arabii. W lesie na wieczór spać będziecie, na ścieżkach Dedanim.
14. Zabieżawszy pragnącemu przynieście wody, którzy mieszkacie w ziemi na południe: z chlebem zabieżcie uciekającemu.
15. Bo przed mieczmi uciekli, przed mieczem nalegającym, przed łukiem napiętym, przed ciężką bitwą.
16. Bo to mówi Pan do mnie: Jeszcze za jeden rok, jako za rok najemnika, i ustanie wszystka sława Cedar.
17. A ostatek pocztu strzelców mocnych, synów Cedar, umniejszon będzie; bo Pan, Bóg Izraelów, mówił.
Brzemię doliny widzenia. Cóż się téż tobie dzieje, żeś i ty wszystko wstąpiło na dachy?
2. Krzyku pełne miasto ludne, miasto wesołe! pobici twoi nie pobici mieczem, ani pomarli na wojnie.
3. Wszystkie książęta twoje uciekły spółem, i twardo są powiązani: wszyscy, którzy są nalezieni, powiązani spółem, daleko pouciekali.
4. Dlatego rzekł: Odstąpcie odemnie, gorzko płakać będę: nie starajcie się, abyście mię cieszyli z strony spustoszenia córki ludu mego.
5. Bo dzień zabijania i podeptania i płaczów Panu, Bogu zastępów, w dolinie widzenia, dobywający muru i wielmożny na górze
6. Elam téż wziął sajdak, wóz człowieka jezdnego, i ścianę obnażyła tarcz.
7. I będą wyborne doliny twoje pełne poczwórnych, a jezdni postanowią stanowiska swe u bramy.
8. I odkryta będzie zasłona Judzka, a oglądasz w on dzień zbrojownią domu gajowego.
9. I połamania miasta Dawidowego ujrzycie; bo się zagęściły: i zgromadziliście wody stawu niższego.
10. A domy Jerozolimskie policzyliście, i pokaziliście domy na obronienie muru.
11. I uczyniliście przekop między dwiema mury na wodę stawu starego: a nie oglądaliście się na tego, który