Jakóba, ojca twego; bo usta Pańskie mówiły.
Oto nie ukróciła się ręka Pańska, aby nie mogła zbawić, ani się obciążyło ucho jego, aby nie usłyszało. [1]
2. Lecz nieprawości wasze rozdzieliły między wami a między Bogiem waszym, a grzechy wasze zakryły oblicze jego od was, aby nie wysłuchał.
3. Bo ręce wasze są krwią zmazane, i palce wasze nieprawością: wargi wasze mówiły kłamstwo, a język wasz nieprawość świegoce.
4. Niemasz, ktoby wzywał sprawiedliwości, ani ktoby sądził prawdziwie: ale ufają w niczem a mówią próżności: poczęli prace, a urodzili nieprawość. [2]
5. Jaja żmijowe przełupili, a płócien pajęczych natkali: kto będzie jadł jaja ich, umrze, a co się wylęgło, wykluje się w bazyliszka.
6. Płótna ich nie zgodzą się na szatę, ani się nakryją robotami swemi: roboty ich roboty niepożyteczne, a sprawa nieprawości w ręku ich.
7. Nogi ich bieżą na złe, i śpieszą się, aby wylały krew niewinną: myśli ich myśli niepożyteczne, spustoszenie i skruszenie na ścieżkach ich.
8. Drogi pokoju nie znali, i niemasz sądu w krokach ich, ścieżki ich pokrzywiły się im: każdy, kto po nich chodzi, nie zna pokoju.
9. Dlatego oddalił się sąd od nas, i nie imie się nas sprawiedliwość: czekaliśmy światłości, alić oto ciemność: jasności, a we ćmie chodzili.
10. Macaliśmy ściany jako ślepi, a jako bez oczu tykaliśmy się: potykaliśmy się w południe jako we ćmie, w mroku jako umarli.
11. Będziem wszyscy ryczeć jako niedźwiedzie, a jako gołębie stękając stękać będziemy. Czekaliśmy sądu, a niemasz go, zbawienia, a oddaliło się od nas.
12. Bo się rozmnożyły nieprawości nasze przed tobą, a grzechy nasze odpowiedziały nam; bo złości nasze z nami są, i poznaliśmy nieprawości nasze.
13. Grzeszyć i kłamać przeciw Panu: i odwróciliśmy się, abyśmy nie szli za Bogiem naszym: żebyśmy mówili potwarz i przewrótność, poczęliśmy i mówiliśmy z serca słowa kłamstwa.
14. I obrócił się opak sąd, a sprawiedliwość zdaleka stanęła; bo się powaliła na ulicy prawda, a prawość nie mogła wniść.
15. I przyszła prawda w zapamiętanie, a kto odstąpił od złości, złupion jest: i widział Pan, a źle się zdało w oczach jego, że nie było sądu.
16. I widział, że niemasz męża, i trwożył sobą, że nie było, ktoby zabieżał: i zbawił sobie ramię swoje, a sprawiedliwość jego, ta go potwierdziła.
17. Oblókł się w sprawiedliwość jako w pancerz, a hełm zbawienia na głowie jego: oblókł się w szaty pomsty a odział się jako płaszczem żarliwości. [3]
18. Jako na pomstę, jako na oddanie zagniewania nieprzyjaciołom swoim i nagrodę przeciwnikom swoim, wyspom wzajem odda.
19. I będą się bać, którzy od zachodu, imienia Pańskiego, a którzy od wschodu słońca, sławy jego: gdy przyjdzie jako rzeka gwałtowna, którą Duch Pański pędzi.
20. I przyjdzie Syonowi odkupiciel i tym, którzy się wracają od nieprawości w Jakóbie, mówi Pan. [4]
21. To przymierze moje z nimi, mówi Pan: Duch mój, który jest na tobie, i słowa moje, którem położył w uściech twoich, nie odstąpią od ust twoich i od ust nasienia twego i od ust nasienia nasienia twego, mówi Pan, odtąd i aż na wieki.
Wstań, oświeć się, Jeruzalem! bo przyszła światłość twoja, a sława Pańska weszła nad tobą.
2. Bo oto ciemności okryją ziemię, i mrok narody; ale nad tobą wzni-