dzie Pan, a sława jego nad tobą widziana będzie.
3. I będą chodzić narodowie w światłości twojéj, a królowie w jasności wejścia twojego.
4. Podnieś wokoło oczy twoje, a oglądaj: ci wszyscy zgromadzili się, przyszli do ciebie: synowie twoi zdaleka przyjdą, a córki twoje z boku powstaną.
5. Tedy oglądasz i opływać będziesz: zadziwi się i rozszerzy się serce twoje, gdy się obróci ku tobie zgraja morska, moc poganów przyjdzie do ciebie.
6. Obfitość wielbłądów okryje cię, wielbłądowie prędcy Madyan i Epha: wszyscy z Saby przyjdą, złoto i kadzidło przynosząc, a chwałę Panu opowiadając.
7. Wszystek dobytek Cedar zgromadzi się k tobie, barani Nabajoth służyć będą tobie, będą ofiarowani na ubłagalnym otłarzu moim: a dom majestatu mego wsławię.
8. Którzyż to są, co jako obłoki latają, a jako gołębie do okien swoich?
9. Bo mnie wyspy czekają, i okręty morskie na początku, abych przyprowadził syny twe zdaleka: śrebro ich i złoto ich z nimi imieniowi Pana, Boga twego, i Świętemu Izraelowemu; bo cię wsławił.
10. I pobudują synowie obcych mury twoje, a królowie ich służyć będą tobie; bo w rozgniewaniu mojem ubiłem cię, a w pojednaniu mojem zmiłowałem się nad tobą.
11. I będą otworzone bramy twoje ustawicznie: we dnie i w nocy nie będą zamknione, aby noszono do ciebie moc narodów, i króle ich aby przywiedziono. [1]
12. Bo naród i królestwo, któreby tobie nie służyło, zginie: a narodowie pustoszeniem spustoszeni będą.
13. Sława Libanu do ciebie przyjdzie, jodła i bukszpan i sosna spółem, na ozdobienie miejsca świętobliwości mojéj, a miejsce nóg moich uwielbię.
14. I przyjdą do ciebie kłaniając się synowie tych, którzy cię trapili, i będą się kłaniać stopom nóg twoich wszyscy, którzyć uwłóczyli, i nazowią cię miastem Pańskiem, Syonem Świętego Izraelskiego.
15. Za to, coś opuszczona i w nienawiści była, a nie było, ktoby przez cię chodził, wystawię cię na pychę wieków i na wesele od pokolenia do pokolenia.
16. I będziesz ssać mleko narodów, a piersiami królewskiemi karmiona będziesz: i poznasz, żem Ja Pan, zbawiający ciebie i odkupiciel twój, mocarz Jakóbów.
17. Miasto miedzi naniosę złota, a miasto żelaza naniosę śrebra, a miasto drzewa miedzi, a miasto kamieni żelaza: i położę nawiedzenie twoje pokój, a przełożone twoje sprawiedliwość.
18. Nie usłyszą więcéj nieprawości w ziemi twojéj, spustoszenia i plundrowania w granicach twoich: a zbawienie osiędzie mury twoje, a twoje bramy chwalenie.
19. Nie będzie u ciebie więcéj słońce światłością we dnie, ani jasność księżyca oświeci cię; ale będzie tobie Pan światłością wieczną, i Bóg twój na chwałę twoję. [2]
20. Nie zajdzie więcéj słońce twoje, i nie umniejszy się księżyc twój; bo Pan będzie tobie światłością wieczną, i dokonają się dni smutku twego.
21. A lud twój, wszyscy sprawiedliwi, na wieki odziedziczą ziemię, płód szczepienia mego, uczynek rąk moich ku wsławieniu.
22. Najmniejszy rozmnoży się w tysiąc, a malutki w naród najmocniejszy. Ja Pan czasu swego prędko to uczynię.
Duch Pański na mnie, przeto że mię Pan pomazał: posłał mię, abych oznajmił cichym, abych leczył skruszone sercem i opowiedział więźniom wyzwolenie, a zamknionym otwarcie: [3]
2. Abych opowiadał rok ubłagalny Panu i dzień pomsty Boga naszego: abych cieszył wszystkie płaczące:
3. Abych położył płaczącym Syon, i dał im wieniec miasto popiołu, olejek wesela miasto żałoby, płaszcz chwały miasto ducha żałości: i będą nazwani w niéj mocarze sprawiedli-