będzie mieszkał: nie będą sadzić, a inszy będzie jadł; bo jako dni drzewa będą dni ludu mego, a uczynki rąk ich zstarzeją się.
23. Wybrani moi nie będą robić próżno, ani będą rodzić w zatrwożeniu: bo nasienie błogosławionych Pańskich są, i wnukowie ich z nimi.
24. I będzie pierwéj niż zawołają, Ja wysłucham: jeszcze oni mówić będą, a Ja usłyszę. [1]
25. Wilk i baranek będą się paść spółem; lew i wół będą jeść plewy, i wężowi proch chlebem jego: nie będą szkodzić ani zabijać na wszystkiéj górze świętéj mojéj, mówi Pan.
To mówi Pan: Niebo stolicą moją, a ziemia podnóżkiem nóg moich: co to za dom, który mi zbudujecie? a co to za miejsce odpoczywania mego?
2. Wszystko to ręka moja uczyniła, i wszystko to stało się, mówi Pan. Ale na kogóż wejrzę, jedno na ubożuchnego i na skruszonego duchem, a drżącego na słowa moje?
3. Kto ofiaruje wołu, jako ktoby zabił człowieka: kto zabija bydlę, jakoby psu mózg wyjął: kto ofiaruje obiatę, jakoby krew świnią ofiarował: kto wspomina kadzidło, jakoby téż bałwanowi błogosławił. To wszystko obrali na drogach swoich, a w brzydliwościach swych kochała się dusza ich.
4. Przetóż i Ja obiorę nagrawania ich, a czego się bali, to przywiodę na nie: ponieważ wołałem, a nie był, ktoby odpowiedział, mówiłem, a nie słuchali, i czynili złość w oczu moich, a czegom nie chciał, obierali. [2]
5. Słuchajcie słowa Pańskiego, którzy drżycie na słowo jego: mówili bracia wasi nienawidzący was, i wyganiający dla imienia mego: Niech będzie Pan wsławion, a ujrzemy w weselu waszem: ale się ci zawstydzą.
6. Głos ludu z miasta, głos z kościoła, głos Pana oddawającego zapłatę nieprzyjaciołom swym.
7. Pierwéj niźli rodziła, porodziła: pierwéj niźli przyszedł czas porodzenia jéj, urodziła mężczyznę.
8. Któż kiedy słychał taką rzecz? a kto widział temu podobną? izali rodzić będzie ziemia za jeden dzień? albo się spłodzi naród zarazem, iż rodziła i porodziła Syon syny swoje?
9. Izali Ja, który czynię, że insi rodzą, rodzić nie będę? mówi Pan. Izali Ja, który innym daję rodzenie, niepłodnym będę? mówi Pan, Bóg twój.
10. Weselcie się z Jeruzalem, a radujcie się w nim wszyscy, którzy je miłujecie: weselcie się z nim weselem wszyscy, którzy się smęcicie dla niego.
11. Abyście ssali i nasycili się piersiami pociechy jego, abyście doili i rozkoszami opływali ze wszelakiéj chwały jéj.
12. Bo to mówi Pan: Oto Ja obrócę na nie jako rzekę pokoju, a jako strumień zalewający chwałę narodów, którą ssać będziecie: przy piersiach was poniosą, a na kolanach będą się z wami pieścić.
13. Jako gdy kogo matka pieści, tak was cieszyć będę: a w Jeruzalem ucieszeni będziecie.
14. Ujrzycie, i rozweseli się serce wasze, a kości wasze jako trawa zakwitną: i poznana będzie ręka Pańska sługom jego, i rozgniewa się na nieprzyjacioły swoje.
15. Bo oto Pan w ogniu przyjdzie, a jako wicher poczwórne jego: oddawać w zagniewaniu zapalczywość swoję, a łajanie swe w płomieniu ognia.
16. Bo ogniem Pan rozsądzać będzie a mieczem swym wszelkie ciało, i namnoży się pobitych od Pana.
17. Którzy się poświącali, i za czyste się mieli w ogrodach za drzwiami wewnątrz, którzy jedli świnie mięso i obrzydłości i mysz: spółem zniszczeni będą, mówi Pan.
18. A ja uczynki ich i myśli ich idę, abych zebrał ze wszystkimi narody i językami: i przyjdą a oglądają chwałę moję.
19. I włożę na nie znamię, i poślę z tych, którzy zachowani będą, do narodów na morze, do Afryki i do Lidyi, ciągnących strzały: do Włóch