Strona:PL Wujek-Biblia to jest księgi Starego i Nowego Testamentu 1923.djvu/0705

Ta strona została uwierzytelniona.


20.Uznaliśmy, Panie! niezbożności nasze, nieprawości ojców naszych, żeśmy zgrzeszyli tobie.

21.Nie daj nas na zelżywość dla imienia twego, a nie czyń nam zelżywości, stolicy chwały twojéj: wspomnij, nie targaj przymierza twego z nami.

22.Izali są między rycinami pogańskiemi, którzyby deszscz spuszczali? albo niebiosa mogą dawać deszcze? Izaliś nie ty jest Pan, Bóg nasz, na któregośmy czekali; boś ty to wszystko uczynił.


ROZDZIAŁ XV.
Pan się tak ciężkim stawi, że téż ani na prośby swych proroków nie chce się ukoić nad grzechy ludzkimi, ale je chce śmiercią, mieczem, głodem i jęctwem karać: o pomście Bożéj i o nawróceniu naszem do Pana.

I rzekł Pan do mnie: Choćby stanął Mojżesz i Samuel przedemną, nie mam serca do ludu tego: wypądź je od oblicza mego, a niech wynidą.

2.A jeźli rzeką do ciebie: Dokądże wynidziemy? Rzeczesz do nich: To mówi Pan: Którzy na śmierć, na śmierć: a którzy pod miecz, pod miecz: a którzy na głód, na głód: a którzy w niewolą, w niewolą. [1]

3.I nawiedzę je cztermi rzeczami, mówi Pan: Mieczem na zabicie, a psy na rozdrapanie, a ptastwem powietrznem i zwierzęty ziemskiemi na pożarcie i rozszarpanie.

4.I dam je na wrzawę wszytkim królestwom ziemskim dla Manassesa, syna Ezechiasza, króla Judzkiego, za wszystko, co uczynił w Jeruzalem. [2]

5.Bo któż się zmiłuje nad tobą, Jeruzalem? albo kto się o cię zafrasuje? albo kto pójdzie prosić o twój pokój?

6.Tyś mię opuściło, mówi Pan, poszłoś nazad: i wyciągnę rękę moję na cię i zabiję cię: upracowałem się prosząc.

7.I rozproszę je łopatą wiejadlnią w bramach ziemskich, pobiłem i wytraciłem lud mój: a przecie nie wrócili się z dróg swoich.

8.Namnożyło mi się wdów jego nad piasek morski: przywiodłem im na matkę młodzieńcowę burzyciela w południe, puściłem nagle strach na miasta.

9.Zaniemogła, która siedmioro urodziła, zemdlała dusza jéj: zaszło jéj słońce, gdy jeszcze był dzień: zawstydziła się i zapłonęła się. A pozostałych jéj dam pod miecz przed nieprzyjaciółmi ich, mówi Pan. [3]

10.Biada mnie, matko moja! czemuś mię urodziła męża swaru, męża sporu po wszystkiéj ziemi? nie dawałem na lichwę, ani mnie dawał na lichwę żaden: a wszyscy mi łają.

11.Mówi Pan: Jeźli ostatek twój nie ku dobremu, jeźlim ci nie zabiegał czasu ucisku i czasu utrapienia przeciw nieprzyjacielowi?

12.Izali przymierze uczyni żelazo z żelazem z północy i miedź?

13.Bogactwa twoje, i skarby twe dam na rozchwycenie darmo dla wszystkich grzechów twoich i we wszech granicach twoich.

14.I przywiodę nieprzyjacioły twoje z ziemie, któréj nie znasz; bo się ogień zapalił z zapalczywości mojéj, na was się rozpali.

15.Ty wiesz. Panie! wspomnij na mię i nawiedź mię, a broń mię od tych, którzy mię prześladują: nie bierz mię w cierpliwości twojéj: wiedz, iżem cierpiał dla ciebie urąganie.

16..Nalazły się mowy twoje, i pojadłem je, i było mi słowo twoje weselem i radością serca mego; bo wzywano imienia twego nademną, Panie, Boże zastępów!

17.Nie siadałem w radzie igrających, i przechwalałem się z obliczności ręki twojéj: samem siadał; boś mię napełnił groźbą. [4]

18.Czemuż się stała żałość moja wieczna, a rana moja zwątpiona nie dała się zagoić? była mi jako kłamstwo wód niewiernych.

19.Przetóż to mówi Pan: Jeźli się nawrócisz, nawrócę cię, i przed obliczem mojem stać będziesz: a jeźli odłączysz drogą rzecz od podłéj, będziesz jako usta moje. Oni się wrócą ku tobie, a ty się nie wrócisz ku nim,

20.I dam cię ludowi temu murem miedzianym, mocnym: i będą walczyć na cię, a nie przemogą; bom Ja z tobą jest, abym cię zbawił i wyrwał cię, mówi Pan.

  1. Zach. 11, 9.
  2. 4.Król. 21, 11.
  3. 1.Król. 2, 5. Amos 8, 9.
  4. Psal. 1, 1.25, 4.