wydobyłem z wody podwiązkę, i rozwiesiłem ją przed wielkim ogniem. Ale zaledwo zaczęła nieco wysychać, gdy wpadł służący p. Howell, wołając, iż pan jego cierpi znowu straszne boleści, a mianowicie palenie, jakby rękę trzymał nad żarem. Rozkazałem mu powiedzieć swemu panu, ażebył spokojny, gdyż to wkrótce ustanie. Jakoż włożyłem znowu podwiązkę do wody, i nim służący wrócił do p. Howell, ten już nie czuł żadnego bólu, i po dniach kilku całkiem uzdrowiony został.“ — Sir Kenelm Digby, na żądanie króla, odkrył mu swą tajemnicę; sam zaś nauczył się jéj od pewnego karmelitańskiego braciszka, który ją przywiózł: z Persyi czy z Armenii, gdzie przez lat kilka przebywał.
5. Str. 60 w. 5. | Na Penchrist-Penie sygnał się pali, |
Trzy na Priesthawie — |
Różna liczba i względne położenie tych ogniów, tworzących linię telegraficzną między granicą a Edymburgiem, miały swoje pewne znaczenie. I tak, akt parlamentu z r. 1455 stanowi: aby zapalono jeden sygnał, gdy się Anglicy do granicy zbliżają; dwa, gdy już przejdą granicę; cztery, jeden przy drugim, gdy są w wielkiéj liczbie. Cały kraj na to hasło powinien był stawać do broni; i dosyć było kilku godzin czasu, do zebrania kilkotysiącznego oddziału jazdy.
6. Str. 61 w. 19. | Na piramidach grobowych kurhanów. |
Na szczytach wielu gór szkockich dotąd widzieć się daje pewny gatunek piramid, ułożonych z kamieni, i będących jak się zdaje, pomnikami dawnych grobowców.
7. Str. 61 w. 27. | Aż zawołały echa Lothianów. |
Trzy hrabstwa w Szkocyi noszą to imie: Lothian średni czyli Edymburg, Lothian wschodni czyli Linlithgow, i Lothian zachodni czyli Haddingtown.
8. Str. 62 w. 22. | Po czarny haracz. |
Tak nazywano opłatę składaną pogranicznym rabusiom, aby się od ich łupieży i okrucieństwa zasłonić.