obszaru zasiewów i plonów, schodzących w niejednym wypadku poniżej 50% stanu przedwojennego.
Tab. 2
Obszary zasiewów i plony z 1 ha w roku 1918/19 w stosunku do przeciętnej z lat 1911-1913 (100%)
Dzielnica | Pszenica | Żyto | Ziemniaki | |||
obszar zasiewów (w %) |
plony z 1 ha (w %) |
obszar zasiewów (w %) |
plony z 1 ha (w %) |
obszar zasiewów (w %) |
plony z 1 ha (w %) | |
Królestwo | 54 | 78 | 73 | 95 | 71 | 98 |
Galicja | 49 | 64 | 82 | 71 | 49 | 46 |
Zabór pruski (1919/20) |
51 | 64 | 85 | 40 | 93 | 82 |
Według przewidywań Ministerstwa Aprowizacji z wiosny 1919 r., bilans aprowizacyjny kraju miał przedstawiać się jeszcze gorzej. Szacowało ono, że w przeliczeniu na głowę ludności Królestwo da w 1919 r. tylko 37% przedwojennej ilości pszenicy, 48% żyta i 39% ziemniaków, natomiast Galicja odpowiednio 29%, 37% i 14%. Niezależnie od tego, które z obliczeń było bliższe rzeczywistości, perspektywy wyżywienia ludności w 1919 r. przedstawiały się w całym tego słowa znaczeniu ponuro. W niewielkim tylko stopniu polepszały je dostawy z Wielkopolski (która mimo własnych kłopotów dysponowała pewnymi nadwyżkami niektórych artykułów rolnych), tym bardziej że dopiero w drugiej połowie 1919 r. zniesiono bariery dzielące Poznańskie od Królestwa i Galicji.
Zmniejszenie produkcji rolnej i niedobory żywnościowe odbijały się wprawdzie bardzo dotkliwie na życiu narodu, były jednak zjawiskiem mniej lub więcej przejściowym. W miarę odbudowy kraju ze zniszczeń wojennych i stopniowej stabilizacji stosunków braki te mogły zostać złagodzone lub usunięte. Jednakże na przeszkodzie temu procesowi stawały inne jeszcze zjawiska, sięgające znacznie głębiej i opóźniające tę stabilizację, a także ujemnie wpływające na produktywność rolnictwa. Mowa tu o wykrzywionej strukturze własności na wsi polskiej oraz o niesprawiedliwości społecznej, jakiej podlegał robotnik rolny w majątkach obszarniczych.
Tu znowu sięgnąć trzeba do statystyki. Strukturę własności na wsi obrazuje tab. 3, sporządzona na podstawie oficjalnych danych z 1921 r. i własnych szacunków przez M. Mieszczankowskiego (w stosunku do 1919 r. nie zaszły w tej dziedzinie żadne istotne zmiany). Należy jeszcze dodać, że wśród gospodarstw najmniejszych (do 2 ha) średnia powierzchni jednego gospodarstwa wynosiła nieco ponad 1 ha. Najgorsza pod tym względem sytuacja panowała w Małopolsce, gdzie rozdrobnienie w gospodarstwach chłopskich było najdalej posunięte