Szablon:Tekst na dziś/18 października
Niebezpieczne związki
Pierre Choderlos de Laclos
Widzisz, moja droga przyjaciółko, że dotrzymuję ci danego słowa i że czepeczki i stroiki nie pochłonęły tak dalece całego mojego czasu, aby mi go nie zostało zawsze poddostatkiem dla ciebie. A przecież, w tym jednym dzisiejszym dniu, napatrzyłam się więcej strojów, niż w ciągu owych czterech lat, które spędziłyśmy razem w klasztorze. Mama zasięga we wszystkiem mojego zdania; czuję, że jestem w jej oczach daleko mniej pensyonarką, niż poprzednio. Mam swoją własną pannę służącą, mam swój pokój i salonik wyłącznie dla mnie samej i piszę do ciebie na prześlicznem biureczku, do którego dostałam klucz i gdzie mogę chować i zamykać, co tylko mi się podoba. Mama oznajmiła mi, że będę ją widywała codziennie przy wstawaniu, że wystarczy, jeżeli będę uczesana do obiadu, ponieważ będziemy zawsze same i że wówczas uwiadomi mnie codzień, gdzie mam się z nią spotkać popołudniu. Resztą czasu mogę rozporządzać zupełnie dowoli; mam moją harfę, moje rysunki i moje książki, jak w klasztorze; z tą różnicą, że niema matki Annuncyaty, któraby mi sypała bury i że, gdybym chciała, mogłabym nic nie robić od rana aż do wieczora; że jednak niemam przy sobie mojej Zosi, z którąbym mogła śmiać się i gawędzić, wolę przeto skracać sobie czas jakiemś zatrudnieniem.