Szkoła mężów/Dedykacja
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Szkoła mężów |
Podtytuł | Komedja w trzech aktach |
Część | Dedykacja |
Pochodzenie | Dzieła / Tom drugi |
Wydawca | Instytut Wydawniczy »Bibljoteka Polska« |
Data wyd. | 1922 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Tadeusz Boy-Żeleński |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst Cały tom drugi |
Indeks stron |
DO
JEGO WYSOKOŚCI KSIĘCIA ORLEANU
JEDYNEGO BRATA JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI.
WASZA KRÓLEWSKA WYSOKOŚC!
Przychodzi mi tu ukazać oczom Francji dwie rzeczy, bardzo źle dobrane. Niemasz nic tak wielkiego ani tak wspaniałego, jak to imię które kładę na czele książki, a nic skromniejszego niż to co ona zawiera. Cały świat uzna szczególność tego zestawienia; niejeden powie słusznie, aby znaleść wyraz dla tej nierówności, że to tak, jakgdyby ktoś ozdobił gliniany posążek wieńcem z pereł i dyamentów, i ustawił wspaniałe portyki i pyszne łuki tryumfalne przy wejściu do lepianki. Jednak, Wasza Wysokość, za usprawiedliwienie winno mi posłużyć to, że, w tym wypadku, nie miałem przed sobą wyboru i że zaszczyt należenia do Waszej Królewskiej Wysokości nałożył mi nieodzownie obowiązek poświęcenia Jej pierwszego dzieła, które z własnej mej woli ma ujrzeć światło dzienne[1]. To nie dar który składam Waszej Wysokości, to obowiązek z którego się wywiązuję; nie godzi się wszak oceniać hołdu wedle tego co ktoś wraz z nim przynosi w ofierze. Ośmieliłem się przeto, Dostojny Panie, ofiarować Ci tę drobnostkę, ponieważ niewolno mi było nie dopełnić tej powinności; jeżeli zaś pozwalam sobie oszczędzić pięknych i chlubnych prawd, które możnaby tu o tobie, panie, powiedzieć, to przez słuszną obawę aby te podniosłe myśli nie uwydatniły jeszcze bardziej nikczemności mej ofiary. Nakazałem sobie milczenie, w nadziei iż znajdę, w swoim czasie, właściwsze miejsce do poruszenia tak godnego przedmiotu: wszystko co zamierzyłem w tym liście, to jedynie usprawiedliwić swój postępek przed oczyma całej Francji i dostąpić tego zaszczytu, aby móc powiedzieć tobie samemu, Wasza Królewska Wysokości, iż całem należnem Jej uszanowaniem, iż jestem J. B. P. Molière.
|
- ↑ Komedja Sganarel została wydana bez wiedzy i woli Moliera przez niejakiego Neufvillenaine, który, po kilku przedstawieniach, zapamiętał całą sztukę i spisawszy ją oddał do druku.