Sztuka kochania (Owidiusz)/Pierwsza księga/VII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Sztuka kochania |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze IGNIS |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Drukarnia Narodowa w Krakowie |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Julian Ejsmond |
Tytuł orygin. | Ars amatoria lub Ars amandi |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron | |
Posłuchaj całej Pierwszej Księgi
czytają aktorzy ze Studia Aktorskiej Interpretacji Literatury | |
Galeria grafik w Wikimedia Commons |
VII
Uczty ułatwiają również
dostęp do dziewic, a wino
(trzeba wyznać to otwarcie)
nie jest ich krasą jedyną.
Wino czyni serce tkliwem.
Miłość duszę opromienia...
Wino i miłość — to płomień
rozpalony śród płomienia.
A by sądzić o piękności,
bezpieczniej poczekać do dnia.
Noc i wino — źli doradcy...
Zwodniczy ma blask pochodnia.
Dniem zobaczył ongi Parys
trzy boginie... Kto dniem sądzi
klejnot, dziewczę i purpurę
ten napewno nie pobłądzi.
Noc zaciera moc usterek
(zgodzicie się chyba zemną).
Nocą nie ma brzydkich kobiet
(zwłaszcza gdy jest bardzo ciemno).
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Owidiusz i tłumacza: Julian Ejsmond.