[12]
Szumią jodły na gór szczycie,
Szumią sobie w dal,
I młodemu smutne życie,
Gdy ma w sercu żal.
Z innych ludzi do nikogo
Jeno do ciebie niebogo,
Oj Halino, oj jedyno,
Dziewczyno moja.
Już w dziecinne lata nasze,
Ja do czarnych skał
Po gniazdeczko biegłem nad przepaście,
Bym ci ptaszę dał.
[13]
Zawsze tobie najwonniejszych
Kwiatów przyniósł z gór,
Dał z odpustu najpiękniejszych
Koralików sznur.
Nie mam żalu do nikogo,
Jeno do ciebie niebogo,
Oj Halino, oj jedyno,
To wina twoja.
Rośnie krzaczek, w drzewko rośnie,
Ty urosłaś gdyby czar,
Ach za tobą bym radośnie
Wskoczył w ognia żar.
Lata jakby wichry biegą,
Jak potoki mkną,
Przybył panicz i dla niego,
Pogardziłaś mną.
Nie mam żalu do nikogo,
Jeno do ciebie, niebogo,
Oj Halino, oj jedyno,
Dziewczyno moja.