Tajemnice Nalewek/Zakończenie
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Tajemnice Nalewek Zakończenie |
Wydawca | E. Wende i S-ka |
Data wyd. | 1926 |
Druk | Drukarnia Leona Nowaka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cała powieść |
Indeks stron |
Nie potrzebujemy dodawać, że w parę miesięcy potem odbył się ślub pana Jana Strzeleckiego z panną Różą, która przedtem przyjęła chrzest.
W dniu ślubu otrzymała ona od nieznanej osoby, przez ręce adwokata Julka, trzydzieści tysięcy rubli z napisem: „Dwieście tysięcy złotych — zwrot“.
Bank firmy Ejtelesa i Sp. został zlikwidowany ze stratami, ale bez upadłości. Staremu Ejtelesowi pozostał jeszcze spory kapitał, z którego żyje spokojnie z panną Felą i „księciem Staszem“.
Pan Landsberger, „Złota Rączka“ i Josek, czyli „Macher“ zniknęli od tego czasu bez wieści. Kilku bandytów schwytanych po rewizji za Wolskiemi rogatkami sądzono i skazano za różne przestępstwa. Apenszlaka uratowała od ciężkich robót śmierć. Pociąg, którym jechał, wykoleił się za Dynaburgiem, a w liczbie ofiar wypadku był i negocjant z Nalewek.
Fajnhand i Meiner mieli dużo nieprzyjemności ale w rezultacie nie można im było dowieść niczego stanowczego.
„Fryga“ opuścił wkrótce służbę w policji. Dostał on, za staraniem, „Julka“ i Strzeleckiego, posadę urzędnika w jednej z wielkich fabryk na prowincji. Żyje szczęśliwie z Karolcią, wychowując małego Stacha.