Takie czcienie, jakie odzienie

<<< Dane tekstu >>>
Autor Ezop
Tytuł Takie czcienie, jakie odzienie
Pochodzenie Biernata z Lublina Ezop
Redaktor Ignacy Chrzanowski
Wydawca Akademia Umiejętności
Data wyd. 1910
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Biernat z Lublina
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 

Cały zbiór

Indeks stron

149. Takie czcienie, jakie odzienie.

Orzeł, gdy gody sprawował,
Wszytkich ptaków na nie wezwał,
Gdzie je rządnie posadzono
A z ochotnością hojnie czciono.
Wszakoż wszyscy za złe mieli        5
Ptacy, gdy dudka widzieli
Pocześniej posadzonego,

Ptaka barzo plugawego.
Aż im, siedząc, wrona rzecze:
„Czemu się to dziwujecie?        10
„Panowieć cnoty nie baczą,
„Po odzieniu goście raczą.
„Dudek oto, iż czubaty,
„A ubiór też ma piegaty,
„I gówna mu nie nie wadzą,        15
„Przeto go wyższej wsadzą“.
Dziękuj, bogaczu, odzieniu,
Iżeś przez nie w takim czcieniu!
Bo by cię z niego zwleczono,
Nędznikiemby cię baczono.       20









Abstemius 45 De upupa, indigne honorata. — FE (123) O dudku, źle uczęstowanym.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Ignacy Chrzanowski, Ezop i tłumacza: Biernat z Lublina.