Topielec (Tarnowski)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Topielec |
Podtytuł | Ballada do muzyki |
Pochodzenie | Nowe poezye |
Wydawca | Księgarnia Seyfartha i Czajkowskiego |
Data wyd. | 1872 |
Druk | Zakład nar. im. Ossolińskich |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tomik |
Indeks stron |
(Ballada do muzyki).
Co to za człowiek ze smutkiem na twarzy
W blaskach księżyca wędruje po fali?
W pochmurnym płaszczu, we wieńcu korali.
Kto on? Topielec — o czem duch ten marzy?
Ciche jezioro usnęło wieczorem
I tylko łabędź krąży do koła
Ujrzał go — uszedł, dzwoni dzwon za borem,
Za utopionych… o ratunek woła —
Ktoś ty młodzieńcze, co z lirą tak spiewną
Wiejesz po fali — i chadzasz głębiną?..
Za lubą z lądu wołasz pieśnią rzewną
Chodź za mną w głębie!.. chodź za mną dziewczyno!
Chodź luba chodź!
W podwodny świat
Gdzie kwitnie zimny koralu kwiat!
Chodź luba chodź!
W objęcie me.
Na konch i mchów pościeli śnię...
Tak zimno tam!
Ja sam o! sam!
Chodź luba chodź!
W podwodny świat
Gdzie kwitnie zimny koralu kwiat!
I białe dziewczę wyszło gdy tak spiewa
Wspaniały zamek rzuca bez żałości,
I drży jak listek co ma upaść z drzewa,
Odkąd słyszała — raz, tę pieśń miłości!...
I pieśń porywa — wlecze ją zdradziecko,
Że się w objęcie rzuca topielcowi;
Porwał ją — niesie… po falach jak dziecko,
Zimnemi usty, ust jej płomień łowi…
Włos jej zamiata falę ozłoconą
Blaskami jasnej księżyca zazdrości,
Zwiesiła głowę… w głębie zapatrzoną.
Szczęsny topielec szaleje z radości!
I pobladł księżyc — on z lutnią zwieszoną
Szedł — niosąc postać przegiętą dziewczyny,
Spią wód zwierciadła tonią rozmarzoną,
W tem dzwon zadzwonił — — zapadli w głębiny!
I pienią — piętrzą się fale jeziora
A tylko łabędź samotny do koła
Krąży — przez dreszcze liści gdzieś z za bora
Dzwon utopionych, o ratunek woła…