Uderzam w ciebie...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł Z ksiąg ducha
Podtytuł I. Uderzam w ciebie...
Pochodzenie Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom VI
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa.
Data wyd. 1915
Druk G. Gerbethner i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
I. UDERZAM W CIEBIE...


...Uderzam w ciebie, duchu mój,
Jak Mojżesz w głaz...
Uderzam w ciebie, duchu mój,
Niech żywy prawdy twojej zdrój
Wytryśnie wraz!
Bądź mi jawnie odkryty!
Niech słyszę przez błękity,
Niech słyszę przez otchłanie,
Przez mroki, przez świtanie
Twój seraficzny lot!
Błyśnij — jak grom,
Zahucz — jak grzmot.
Rozwiedź skrzydła tęczowe
Nad zadumaną głowę,
Zorzom podobne dwom!
Na przestrzeń i na czas
Niech tryśnie jasny zdrój...
Uderzam w ciebie, duchu mój,
Jak Mojżesz w głaz!

Uderzam w ciebie, serce me,
Jak krzemień w stal!
Uderzam w ciebie, serce me...
Ty się w rubinu zbłyśnij skrę
I słońcem pal!
Bądź mi z pęt swych rozkute,

A nektar prawdy i prawdy cykutę,
Jej rozkosz, jej cierpienie
Po równej szacuj cenie,
U równych odważ szal!
W płomień i w skry
Zwiej ból, zwiej żal,
W pióropusze się złote
Wyrzuć nad twą tęsknotę,
Nad żądze twe, nad sny,
Nad czasów ćmę,
W słoneczną, jasną dal...
Uderzam w ciebie, serce me,
Jak krzemień w stal!
............

Uderzam w ciebie, życie ty,
Jak wichry w bór...
I strząsam śmiech i strząsam łzy
Z szumiących piór!
Targam ułudne przędze,
Blaski twe i twe nędze...
Sfinksa łono kamienne,
Sfinksa oczy bezsenne
W nagości ich wieczystej dziś oglądać mam!
Jawę i sen
Mogilnych den,
Żywota chram,
W mocy ich i w niemocy,
Skroś słońca i skroś nocy,
Oglądać mam.

Z dna tajemnicy
Targnąć kotwicy,
Zarytej w cichą czasów głąb...
Dom bólu i lamentu
Przejrzeć od fundamentu
Aż po tragiczny zrąb,

Na którym, topór dzierżąc, siedzi świata Ból,
Cieśla i Król...

Więc strząsam śmiech i strząsam łzy
Z rozpiętych piór
I jako wicher w bór,
Uderzam w ciebie, życie ty!






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.