Umilknij, serce!... (Romanowski, 1904)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Mieczysław Romanowski
Tytuł Umilknij, serce!...
Pochodzenie Wybór pism Mieczysława Romanowskiego
Redaktor Tadeusz Pini
Wydawca Towarzystwo nauczycieli szkół wyższych
Data wyd. 1904
Druk Drukarnia „Polonia“ we Lwowie
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały wybór pism
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

UMILKNIJ, SERCE!...
(IMPROWIZACYA).

Umilknij, serce, ty gadzie przeklęty,
Co mi wciąż łono poisz trucizn jadem!
Milcz, bo twój odgłos światu niepojęty,
Bo dziś szaleństwem iść za twoim śladem —
A czuć olbrzymio, to dziś pusta mrzonka,
Co, jako świetlik, po grobach się błąka.

Gadzino wściekła, czemuż żar ten krwawy
Nie mogę w słowa rozpalone przelać
I niemi cisnąć, jakby grom jaskrawy,
By je świat pojął i zechciał podzielać?
Nie! milcząc, karmię jadowitą żmiję —
I słuchać muszę — że o piersi bije.

O, gdybym mógł cię tygrysa szponami
Wyrwać z tej piersi i pokazać światu,
Jakiemiś ty mnie poiło jadami...
... A jednak... ileż w tobie było kwiatu!
Ile uniesień! miłości!...
Dość na tem! —
Serce, tyś moim i niebem i katem!

1855.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Mieczysław Romanowski, Tadeusz Pini.