<<< Dane tekstu >>>
Autor Jerzy Żuławski
Tytuł W blasku księżyca
Pochodzenie Poezje tom I
Wydawca Księgarnia H. Altenberga
Data wyd. 1908
Druk Drukarnia Narodowa
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
IV.

Dłoń swą do zwiędłych ust cisnęłaś drżąca,
blada na licach, na wargach bezkrwista;
jedno w namiętnem oku skra ognista
drżała — po burzy, przy blasku miesiąca.

»Jestem jak gwiazdy, które Pan Bóg strąca
»z nieba w noc letnią. Może nie dość czysta
»byłam, więc zgasił mię niebios Artysta,
»choć byłam bardzo, bardzo kochająca...

»Gdyby zapomnieć! Lecz ja jeszcze żądam
»tych ust, co niegdyś pieściły me usta;
»wiem, że nie wrócą, a przecież wyglądam,

»pragnę i męczę się, tracąc nadzieję...
»I cóż dziś ze mnie? Ziemia dla mnie pusta —
»tak rzadko płaczę, nigdy się nie śmieję — — «




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jerzy Żuławski.