W czas raniuśko słońce wschodzi

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł W czas raniuśko słońce wschodzi
Podtytuł 182. z p. Kozielskiego.
Rozdział Pieśni miłosne, a. poważne
Pochodzenie Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku
Redaktor Juliusz Roger
Wydawca A. Hepner
Data wyd. 1880
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

182.
z p. Kozielskiego.

W czas raniuśko słońce wschodzi,
Ma miluśka konie wodzi,
Ej, wodzi bronnego:
Siadaj Jaśku na niego!

Osiodłem ja swego siwka,
Dam se nalać flaszkę piwka,
Ej, do kochanki pojadę,
Wianeczek jéj ukradnę.

Nie ukradniesz, ty Janiczku,
Bo ty siedzisz na koniczku,
A ja tobie wianka nie dam,
Bo ja ciebie dobrze znam.

Ona idzie i płakała:
Czegożem ja doczekała?
Kiedy ja już wianka nie mam,
Oczka sobie wycieram.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Juliusz Roger.