W kolebce z polskiej lipy...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Konopnicka
Tytuł W kolebce z polskiej lipy...
Pochodzenie Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom VII
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1915
Druk G. Gerbethner i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
II. W KOLEBCE Z POLSKIEJ LIPY...


W kolebce z polskiej lipy kiedyś kołysana,
Zrozumiałaś ty sercem tę wielką myśl Jana[1].
Więc wcześnie poszłaś z sierpem i z pieśnią na żniwo
I zebrałaś snop złoty, swą sławę poczciwą.

Dziś, gdy chleb z tego snopu rozdzielasz dla braci,
Czemże ci ziemia twoja za miłość zapłaci?
Gorzkie rosy ją poją — i mętne jej wody,
I kwiatom jej brak słońca — i myślom swobody.

Przecież — gdy nas porzucisz, słowiku tej ziemi,
Polecą, by się poić pieśniami twojemi,
I serca nam polecą za chmurką tą ptaszą,
Boś ty Polką prawdziwą, tyś chlubą jest naszą.








  1. Jana — Jana Kochanowskiego. Poetka ma zapewne na myśli znany dwuwiersz:
    Służymy poczciwej sprawie, a jako kto może,
    Niech ku pożytkowi dobra spólnego pomoże.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.