W noc Zaduszną wiatr powiewa...

<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł W noc Zaduszną wiatr powiewa...
Pochodzenie Piosnki wiejskie
cykl Dumki
Redaktor Edmund Bojanowski
Wydawca Księgarnia Jana Konstantego Żupańskiego
Data wyd. 1862
Druk M. Zoern
Miejsce wyd. Poznań
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
35.

W noc Zaduszną wiatr powiewa, —
Gdzieś smętarne skrzypią drzewa,
Czy dziad nóci gdzieś u krzyża?
Czy się zkądsiś drogą zbliża?

To nie skrzypią stare drzewa,
To nie dziad pod krzyżem śpiewa, —
Jeno jakieś dusze jęczą,
Gdzieś w powietrzu tak się dręczą...

Nad smętarzem zapłakały,
I ku ziemi zawołały:
— Ziemio! ziemio! — przyjmij-że nos,
Bo Pan Jezus znać nie chce nas!

A ziemia im odpowiada:
— Oj, biada wam, biada, biada!
Czemuście to nie słuchały,
W ciężkich grzechach umierały?

Dusze rzewnie zapłakały,
I ku chmurom zawołały:

— Chmury! chmury! przyjmijcie nas,
Bo Pan Jezus znać nie chce nas!

A szum chmur im odpowiada:
— Oj, biada wam, biada, biada!
Czemuście to nie słuchały,
W ciężkich grzechach umierały?

Dusze rzewnie zapłakały,
I ku lasom zawołały:
— Lasy! lasy! przyjmijcie nas,
Bo Pan Jezus znać nie chce nas!

A szum lasów odpowiada:
— Oj, biada wam, biada, biada!
Czemuście to nie słuchały,
W ciężkich grzechach umierały?

Dusze rzewnie zapłakały,
I ku wodom zawołały:
— Wody! wody! przyjmijcie nas,
Bo Pan Jezus znać nie chce nas!

A szum wód im odpowiada:
— Oj, biada wam, biada, biada!

Czemuście to niesłuchały,
W ciężkich grzechach umierały?

Dusze rzewnie zapłakały,
I ku piekłu zawołały:
— Piekło! piekło! przymij-że nas,
Bo Pan Jezus znać nie chce nas!

A tam w piekle radzi byli,
Wrota piekieł roztworzyli,
Roztworzyli jak szeroko,
Otchłań ciemną i głęboką. —

Dusze na wskroś się przelękły,
Potruchlały i poklękły:
— Matko Boska! ratuj-że nas,
Bo Pan Jezus znać nie chce nas!

Matka Boska przybieżała,
Swym płaszczykiem je odziała:
— Piotrze! Piotrze! otwórz drzwiczki,
Wpuść do nieba te duszyczki! —




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Edmund Bojanowski.