[62]
Wesoły ja parobeczek,
Zalecam się do dzieweczek,
Do dzieweczek się zalecam,
Każdej taniec przyobiecam.
W lewo w prawo pójdę z Kaśką,
A mazura utnę z Baśką,
Dziewczęta mnie też kochają,
Boczkiem na mnie spoglądają.
Każda za mnie iśćby rada,
Choć niejedna na mnie gada:
Boć to zwyczaj dziewcząt taki,
Ten im taki, ten owaki.
[63]
Ale niechno którą zechcę,
I w serduszko ją połechcę,
O mój Jezusiczku miły,
Wszystkie będą zazdrościły.
Bom też chłopak łepski sobie,
Zdrów i wesół w każdej dobie,
Czy to taniec czy to żniwo,
Zawsze u mnie naprzód żywo.
Cóż dopiero kiej w niedzielę,
Nowiusieńką mam kamzelę,
U koszuli wstęgę, burą,
A na czapce pawie pióro.
Wtedy kiej mnie Rózia zoczy,
Nie odwróci czarnych oczy.
Oj i ja też patrzę na nią,
Wszystkie inne dałbym za nią.
J. Woykowska.