Wiadomości bieżące, rozbiory i wrażenia literacko-artystyczne 1879/78
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wiadomości bieżące, rozbiory i wrażenia literacko-artystyczne 1879 |
Pochodzenie | Gazeta Polska 1879, nr 275 Publicystyka Tom IV |
Wydawca | Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Gebethner i Wolff |
Data powstania | 9 grudnia 1879 |
Data wyd. | 1937 |
Druk | Zakład Narodowy im. Ossolińskich |
Miejsce wyd. | Lwów — Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór artykułów z rocznika 1879 |
Indeks stron |
Sztycharstwo długo u nas zaniedbane znalazło w osobie Redlicha znakomitego przedstawiciela. Wiadomo, że artysta ten, stanąwszy na wystawie paryskiej do współzawodnictwa z najznakomitszymi sztycharzami europejskimi, otrzymał jednak za swą pracę złoty medal i legię honorową. Od czasów Chodowieckiego, który zresztą kwitnął i pracował po największej części na obcym gruncie, Redlich jest pierwszym Polakiem cieszącym się europejską sławą. Prace jego miedziorytnicze w krótkim zapewne czasie znajdą się u nas we wszystkich domach i przyczynią się do rozpowszechnienia arcydzieł naszych malarzy. Ani fotografia, ani druk olejny nie mogą zastąpić i nie zastąpią nigdy sztychu w odtwarzaniu obrazów, albowiem sztych piękny sam w sobie jest dziełem sztuki, wymagającem talentu, artystycznego odczuwania i twórczości, znakomitsze muzea i galerie obrazów skrzętnie gromadzą zbiory sztychów i okazy rzadsze lub osobliwsze kupują czasem za bardzo wysokie sumy.
Najpiękniejsze sztychy są miedziorytami, staloryt bowiem, jakkolwiek pod względem delikatności wyżej może stoi, nie posiada dość miękkości i prawie zawsze bywa chłodny. Drzeworyty, choćby najstaranniejsze, nie bywają tak dokładne ani wyraziste; miedzioryt łączy w sobie wszystkie przymioty, z dodatkiem pewnego ciepła, które poniekąd zastępuje barwę farb olejnych, a przy tem jest najpoważniejszy, co przy odtwarzaniu obrazów poważnego stylu, jak np. historycznych lub religijnych, niemałą jest rzeczą. Z prac pana Redlicha widzieliśmy w ostatnich czasach świeżo i znakomicie wykonaną Unię lubelską Matejki. Tylko twarze kobiece z dalszych planów posiadają lekkie niedokładności, wszystkie główne za to postacie nie pozostawiają po prostu nic do życzenia. Taż sama wyrazistość, siła, charakter, typowość; słowem, sztycharz nie zatracił ani jednego rysu malarza. Znakomite wykonanie ubrań, przedmiotów architektonicznych i wszystkich, tak zwanych w języku malarskim akcesoriów, tworzy z tego wielkiego miedziorytu prawdziwe dzieło artystyczne, przewyższające nie tylko fotografię lub druki, ale pospolite kopie olejne.
Śmiało też już dziś powiedzieć możemy, że p. Redlich jest znakomitością w swym zawodzie, jego zaś Unia prawdziwym wielkim wypadkiem — w zakresie polskiego sztycharstwa, jego zarazem odrodzeniem i rozkwitem.