Wiatr zerwał liście...
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wiatr zerwał liście... |
Pochodzenie | Zgrzebna kantyczka |
Wydawca | Instytut Wydawniczy „Biblioteka Polska“ |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Zakłady Graficzne „Biblioteka Polska” |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały zbiór |
Indeks stron |
WIATR ZERWAŁ LIŚCIE...
Wiatr zerwał liście z brzóz,
Pobielił pola mróz, —
Na opuszczonej ławce w ogródku
Mech od wilgoci wzrósł.
Liść złoty posiał klon,
I róże zwarzył szron; —
Po porze śmiechu i porze smutku
Jesienny przyszedł skon.
Minęło, przeszło już,
Jak życie bladych róż. —
Wiatr po ogrodzie targa się z świstem,
Rozpaczy głuchej wróż.
Szczęście zawita mi z pierwszym listem.
Któż go napisze, któż?
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ludwik Maria Staff.