[60]Przy pracy na roli.
Lata 1911 — 1914.
Myśli, Pieśni i Wskazania.
Wierzę Ci serce, żeś się myliło,
Alboś praw życia nie znało,
Nie wszystko można, co się przyśniło,
Choćby się szczęściem zaśmiało.
Boś ty wyrosło wśród kwiatów polnych
I w ciszy nocnej godziny.
Biegłoś drożyną, na skrzydłach wolnych
Nawiedzać duchów krainy.
Ty pragniesz życia w pełnym rozkwicie,
Co gwiazdy drogą rozsnuło,
I marzysz wiecznie o jasnym świcie
A ciebie gniotą... formułą.
Serce me, próżno cierpisz nieboże,
Próżno się męczysz rozpaczą...
To nie dla ciebie te jasne zorze,
Dla ciebie... bledszą naznaczą.
To prawie śmieszne, coś ty żądało,
Chęć twa śmiałości dowodzi,
Bo tu nie można żądać tak śmiało
[61]
Nie wiedząc czy się to godzi.
Tutaj są znawcy serdecznych chęci,
Oni to dadzą... co można,
Nikt cię nie uzna bez ich pieczęci.
Serce! chęć twoja bezbożna!
Patrz na tych, którzy wciąż na łańcuchach
Stoją przy żłobach, na paszy,
A ty wciąż tylko marzysz o duchach,
Hen, z pod niebieskich poddaszy.
Jednych tu dławi obroża rdzawa,
Drugich ze srebra i złota;
Odmienna jest ich barwa i sława,
Lecz jedna ducha sromota.