Wszytko chodzi do koła
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wszytko chodzi do koła |
Pochodzenie | Ogród fraszek |
Redaktor | Aleksander Brückner |
Wydawca | Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej |
Data wyd. | 1907 |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tom I |
Indeks stron |
Panną wiosnę kwitnącą, lato, że już rodzi,
Matką, jesień się nazwać gospodynią godzi,
Bo siła pracy, siła roboty podyjmie,
Żeby zostawszy babą, miała co jeść zimie.
Wiosna z kwiatkiem, lato się prezentuje z kłosem, 5
Okrzętna jesień z ziarnem, z siwym zima włosem.
Na złotowełnym capie, macoszynej zrzędzie
Unosząc siostrę Fryksus, w morzu jej pozbędzie;
Przeszło lat pięć tysięcy, jako ten świat stanie,
Słońce wiosnę, przez morze, pławi na baranie; 10
Nośniejszy niż okręty, niż wszytkie koraby;
Nie tylko, że nie spadnie, ale panna z baby;
W koło przeciwne rzeczy, jako chodzi słońce:
Zawsze troska wesela opanuje końce,
Zawsze wesele troski; po uciesze smutki, 15
Po płaczu śmiech zwyczajnie, po wioli dudki.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.