Wyznania (Augustyn z Hippony, 1847)/Dedykacja
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wyznania |
Rozdział | Dedykacja[1] |
Wydawca | Piotr Franciszek Pękalski |
Data wyd. | 1847 |
Druk | Drukarnia Uniwersytecka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Tłumacz | Piotr Franciszek Pękalski |
Tytuł orygin. | Confessiones |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii |
Już blisko pietnasty wiek dobiega, jak w Kościele bożym lud prawowierny, trzyma w swych ręku i z wielkim pożytkiem czyta w obcych językach nieocenione dzieło Wyznań ś. Augustyna, w którém wielki ten Nauczyciel i tłumacz łaski bożej, owioniony duchem pokory, rzetelnie skreślił tę jasną i ujmującą prawdę, czém był z siebie samego, a co taż łaska z niego uczyniła. Wyznaje on, że nieskończona dobroć Boska kładąc nań rękę zmiłowania swojego, i wyzuwając go ze sideł przelotnej sławy, i znikomych rzeczy ziemskich, nie tylko skruszyła więzy, któremi przez nałóg życia silnie był ściśnięty i okuty, ale też odjęła mu brzemię powątpiewań, pod którém duch jego chwiał się i upadał. Stąd więc po swoich przerodzinach w Chrystusie, skazawszy na całopalną ofiarę długie obłędy przeszłego żywota swego; a próżność świata pogardzeniem kwitując, wielki ten Mistrz w szkole doświadczenia wyuczony, skreślił tę zbawienną księgę, w której zdrową i przekonywającą naukę prawdy, na zawstydzenie błędów i niedowiarstwa, swojéj w Chrystusie braci wszech wieków podał i przekazał. W niéj on wrzącą miłością zagrzewa ich serca do miłości Boga i do sławienia Go, jako Stwórcy wszech rzeczy usilnie wzywa i pobudza. Prawdziwy ten mędrzec, na każdéj stronie téj księgi jest słodkim i porywającym namowcą do cnoty, nieznużonym i nieustannym odrywaczem od lubości życia, oraz surowym i nieubłaganym pogromcą fałszu i przewrotności.
Dla takich i tak licznych zalet tego zawsze wysoko cenionego dzieła, według słabiutkich sił i zdolności moich przełożyłem je na język ojczysty, napisawszy ku temu żywot św. Augustyna.
Pragnąc tę małą pracę moję ozdobić Imieniem Wysokiéj Dostojności Jaśnie W. Najprzewielebniejszego Biskupa i Administratora, Orząd wielkich przodków naszych w téj Dyecezyi sprawującego, poświęcam ją czcigodnemu Imieniowi Twemu, by tym sposobem nietylko jawną uczynić oznakę czci i uszanowania, jakie we mnie wzbudza Twa JW. Najprzewielebniejszy Panie, wielka pobożność i gorliwość w powiększaniu chwały Pana Boga przez ogłaszanie ksiąg religijnych, ale nadto wynurzyć Ci w obliczu czytającéj powszechności uczucie wdzięczności za liczne łaski i dobrodziejstwa, którémi, pomny na słodką Zbawiciela naukę, iż » miłosierdzia chcę, a nie ofiary (Mat. 12, 7.)« z właściwą sobie względnością i dobrocią, pod Swoję opiekę przygarniać mnie raczysz.
Jaśnie W. Najprzewielebniejszego Pana mojego
najniższy w Chrystusie
sługa
Xiądz Piotr Pękalski
Stróż św. Grobu Chrystusowego.