Wyznania (Augustyn z Hippony, 1847)/Księga Jedenasta/Rozdział XXVIII

<<< Dane tekstu >>>
Autor Augustyn z Hippony
Tytuł Wyznania
Część Księga Jedenasta
Rozdział Rozdział XXVIII
Wydawca Piotr Franciszek Pękalski
Data wyd. 1847
Druk Drukarnia Uniwersytecka
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Piotr Franciszek Pękalski
Tytuł orygin. Confessiones
Źródło Skany na Commons
Inne Cała Księga Jedenasta
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ROZDZIAŁ XXVIII.
Czas mierzony umysłem.

Ale jakimże innym sposobem dzieje się zmniejszanie i wyczerpanie przyszłości, która jeszcze nie jest? albo jak przeszłość rośnie, któréj już nie ma, jeżeli nie w umyśle, który działa ten skutek? a w którym są trzy okresy, to jest: oczekiwanie, uwaga i pamiętanie. Przedmiot oczekiwany idzie przez uwagę, aby przeszedł do pamięci. Któż temu zaprzeczy, że jeszcze nie ma przyszłości? jednak jéj oczekiwanie już jest w naszym umyśle. Że już nie ma przeszłości, nikt się temu nie przeciwi, a wszelako jéj pamięć żyje jeszcze w naszym umyśle. Któż o tém nie wié? że obecność nie ma rozciągłości, że z okamgnieniem znika w swym punkcie? atoli trwa jéj uwaga przez którą to, co nadejdzie przejść ma do nieobecności. Zaczém czas przyszły, jako nieobecny, nie jest długi ale długa przyszłość, czyli jéj oczekiwanie jest długie; ani czas przeszły jest długi którego nie ma, ale długa przeszłość, czyli pamięć przeszłości jest długa.
Mam przemówić pieśń, którą w pamięci chowem. Nim ją pocznę, wewnętrzne moje oczekiwanie rozciąga się na jéj całość. Skoro ją pocznę, ile z niéj odmówię to wszystko następnie przybywa do depozytu przeszłości, i wchodzi do rozległéj krainy méj pamięci; wtedy całe mojéj myśli życie, rozdziela się na pamięć, z uwagi na to, ilem już powiedział, i na oczekiwanie względem tego, ile mi jeszcze powiedzieć zostaje; a jednak moja uwaga jest obecna, która to co było przyszłe w przeszłość przerzuca. A im więcéj odmawiam téj pieśni, tym bardziéj skraca się oczekiwanie, pamięć przedłuża się, dopóki całe oczekiwanie wyczerpane nie będzie, i cała moja czynność skończona, zupełnie do pamięci nie przejdzie. To samo wnosić przystoi nie tylko o całym śpiewie, ale o każdéj jego części, o każdéj jego zgłosce: to niemniéj o dłuższym hymnie, którego ten śpiew był pewnie jedną tylko strofą; to samo o całém życiu człowieka, którego podobnie cząstkami są czyny człowiecze; to zarówno i o całym oceanie ludzkich rodzajów, którego burzliwością jest życie każdego człowieka.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Augustyn z Hippony i tłumacza: Piotr Franciszek Pękalski.