Wyznanie (Tarnowski)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wyznanie |
Pochodzenie | Poezye Studenta Tom I |
Wydawca | F. A. Brockhaus |
Data wyd. | 1863 |
Miejsce wyd. | Lipsk |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tom I |
Indeks stron |
Jak cię nie kochać? kiedy w twojem oku
Wzrok mój płomienie wzajemności czyta?
Jak nie zatonąć w mych marzeń potoku,
Kiedy o ciebie tęskna myśl zapyta?
Błogosławione, o! błogosławione
Chwile, com z tobą przemarzył dłoń w dłoni!
Choć na nie kiru Bóg rzucił zasłonę —
Im krótsze, świętsze — pełne niebios woni!
Jak nie ubóstwiać twej smutnej istoty
Nie dzielić z tobą twego serca żalów? —
Myśmy się spletli w ranek życia złoty,
Jak w głębiach morskich ramiona koralów!
I rosnąc w lata, rosnąc w wspólne siły,
Co raz mi tęskniej patrzyli w swe oczy,
Twój uścisk cichy, anielski i miły
Był mi jak bluszcz, co kolumnę otoczy.
Gdy rzekniesz kocham! niech mówią me oczy —
O! wtedy stopniałbym w twem uściśnieniu!
W tobie blask widzę — tajny i uroczy
I twarz w twe dłonie kryję w zachwyceniu!