Zaloty


STARUSZEK twarz ma z wosku, róża ma kielich duży,
Staruszek czeka muszli ukrytej na dnie róży.

W południe, w muszli śpiąca, wygląda mała muszka,
Przeciera nóżką oczy i patrzy na staruszka.

Później okrakiem siadłszy na drżącym płatku róży,
Z huśtawki swej pachnącej zalotnie oczka mruży.

A róży ze zmartwienia paluszki drżą i więdną —
Na ziemię w osłupieniu upuszcza perłę srebrną.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jerzy Liebert.