<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Weyssenhoff
Tytuł Znowu lato
Pochodzenie Erotyki
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1911
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Ilustrator Henryk Weyssenhoff
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
1.

Znowu lato, jak niegdyś, i czas poobiedni —
Gwarzymy w spadającym na salon półmroku
Tak cicho i wesoło, tacy sami jedni.
Mniej mówiąc, niż czytając wzajem oko w oku.

Przyniesiono ożyny z niedalekiej wioski,
Jadłaś świeże jagody zamiast modnych pralin,
A mnie do głowy przyszedł wiersz Mickiewiczowski:
„Ożyna, czarne usta tuląca do malin“...

Zciemniało.
— Dziś zaśpiewasz jaka piosnkę nową,
Albo dawną, jak niegdyś?
— Zaśpiewam dziś chętnie.
Więc się napełnił pokój grą fortepianową
I głosem twym przez ciemność dzwoniącym namiętnie.


Stałem z boku i, zdradnym otoczony cieniem,
Łowiłem z rozchylonych ustek ton po tonie
Zanim jeszcze uleciał, kiedy był westchnieniem
Zaledwie rozpoczętem w falującem łonie.

Na twoje usta patrząc, zapomniałem troski
Powstającej jak widmo ze szczęścia rozwalin —
Tylko mi wracał ciągle wiersz Mickiewiczowski:
„Ożyna, czarne usta tuląca do malin“.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Weyssenhoff.