<<< Dane tekstu >>>
Autor Ludwik Maria Staff
Tytuł Zwiędłe kwiaty
Pochodzenie Zgrzebna kantyczka
Wydawca Instytut Wydawniczy „Biblioteka Polska“
Data wyd. 1922
Druk Zakłady Graficzne „Biblioteka Polska”
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ZWIĘDŁE KWIATY.


Trzeba zapomnieć, duszo, to, co było
I co nie wróci. Bo inaczej blizna
Wciąż krwawić będzie i wczesna siwizna
Skroń nam obieli, mimo młodych lat.

Co kwitnie — więdnie, umiera, co żyło:
Starej mądrości tej uczą nas wszędzie
Drzewa jesienne i kwiaty na grzędzie,
A miłość właśnie to jest także kwiat.

Baśń się zaczęła dawno temu... dawno; —
W jeden rytm serca zabiły bliźniacze,
Razem się drogi dwie zeszły tułacze
I nową twarzą objawił się świat.

...Co kwitnie — więdnie zmianą nieustanną...
Trzeba zapomnieć, duszo, to, co było
I co nie wróci... — Stańmy nad mogiłą,
Gdzie pogrzebiony jest uwiędły kwiat...


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ludwik Maria Staff.