<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Sebyła
Tytuł Ślepiec
Pochodzenie Pieśni szczurołapa
cykl Modlitwa
Wydawca Księgarnia F. Hoesicka
Data wyd. 1930
Druk Drukarnia „Stołeczna“ G. Kryzel
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ŚLEPIEC

Kiedy chorował, w oczach szalały mu gwiazdy i tęcze,
Wzory o tle purpurowem, ogniste burze, obręcze.

A potem ciemność przyszła i noc nieprzepatrzona;
Że dzień dla niego — nocą, nie dawał się przekonać.

W dzień chodził poomacku, palcami szukał światła,
W rozpaczy chciał okiem oślepłem przebić czarności atłas.

Wyrywał garściami włosy i ręce gryzł z niemocy,
Że dnia nie może odróżnić od nieprzeniknionej nocy.

Wdarła się wreszcie do mózgu: we snach już przestał widzieć.
Wtedy pił świt przez skórę i słyszał, jak dzień idzie.

Coraz częściej zdawało mu się, że nigdy oczu nie miał,
Że zawsze słyszał... dotykał... że czuł, jak pachnie ziemia.

W straszliwej — dni bez światła i nocy — monotonji.
Nauczył się grać na starej, schrypłej, dziadowskiej harmonji.

A teraz po podwórkach prowadza go małe chłopię,
Ból swój i smutek w tonach banalnych melodyj topi.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Sebyła.