[140]
57. PIEŚŃ XXX.
Śliczna Panienka Jezusa zrodziła,
W stajni powiwszy siankiem Go okryła;
O siano, siano, siano jak lilia,
Na którém kładzie Jezusa Marya.
Czemuż litości nie masz, Panno droga,
Żeś w liche siano uwinęła Boga?
O siano, siano, siano kwiecie drogi,
Że się na tobie kładzie Pan ubogi.
Dziwna na świecie stała się odmiana,
Że Nazareński kwiat rzucon do siana.
O siano, siano, co to w tobie było,
Żeś będąc sianem w kwiat się obróciło?
Lecz to dziwniejsza, że Pan ogniem bywszy
W siano się ukrył, siana nie spaliwszy;
O siano, siano, czemuż nie gorejesz?
Czemu przynajmniéj Pana nie zagrzejesz?
Już to nie w cieniu jest kwiat liliowy,
Lecz z siana wyrosł przez grzech Adamowy;
O siano, siano, o błogosławione,
Na którém Jezus, Dziecię jest złożone.
Szczęśliwa łąko, któraś temu sianu
Stać się kazała na pościółkę Panu;
O siano, siano, wszystek świat różany,
Przechodzisz dzisiaj narcyz, tulipany.
Szczęśliwa kosa, co to siano ścięła,
Bo Jezusowi za złoto stanęła;
O siano, siano, zapach w tobie drogi,
Kiedy przechodzisz także i kwiat srogi.
Szczęśliwe ręce to zaprawdę były,
Co dla Jezusa to siano kosiły;
O siano, siano, godneżeś to było,
By się na tobie Bóstwo położyło?
[141]
Przeklął był ludzkie Bóg dla grzechów plemię,
Leżąc na sianie dziś oświeca ziemię;
O siano, siano, gdy piastujesz Boga,
Nam się przez ciebie ściele w niebo droga.
Dobrze rzekł Dawid ukoronowany,
Iże do bydląt człowiek przyrównany;
O siano, siano, coś ty narobiło,
Żeś Boga między bydlęta włożyło.
Wynidź, królestwo światowe, do Pana,
Patrz, jak twój leży Król na wiąsce siana;
O siano, siano, królewskie bławaty,
Przechodzisz w cenie świata majestaty.
Wynidź już, książę, z złotego pokoja,
Niech Go okryje siankiem ręka twoja;
O siano, siano, o nieprzepłacone,
Godne, byś było w raju położone.
Kładźcie na sianie berła i korony
Panu małemu każdy z swojéj strony;
O siano, siano, mój klejnocie drogi,
Gdy się na tobie kładzie Pan ubogi.
Nie tylko starzy kwapcie się do Pana,
Ale i młodzi pospieszcie do siana;
O siano, siano, tak sobie śpiewajcie,
Pana Jezusa siankiem nakrywajcie.
Nie bądźcież gorsi od osła gnuśnego,
Który na sianie poznał Pana swego;
O siano, siano, daj wiązać każdemu,
Niech cię zaniosę Jezusowi swemu.
W ostatku i my pójdźmy téż do Pana,
A po kolędzie weźmy wiązkę siana;
O siano, siano przyjmij od nas, Panie,
A nam za siano daj w niebie mieszkanie;
Abyśmy z Tobą tam na wieki żyli,
Ciebie z Świętymi współecznie chwalili;
Wszak na toś w siano raczył się uwinąć,
By człowiek grzeszny mógł nieba nie minąć. Amen.
|