Śmierć dwólica
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Śmierć dwólica |
Pochodzenie | Poezye Studenta Tom I |
Wydawca | F. A. Brockhaus |
Data wyd. | 1863 |
Miejsce wyd. | Lipsk |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tom I |
Indeks stron |
ŚMIERĆ DWÓLICA.
BALLADA.
Na łące siedzą przy ogniu pastuchy,
Jesień dmie wichrem z północy,
Coraz silniejsze od gór podmuchy,
Aż z lasu — śmierć ku nim kroczy:
I dajcie, prosi, zagrzać mi kościska,
Bom bardzo zmarzła w mej drodze —
I na kamieniu siadła u ogniska,
Trąc dłonie i jęcząc srodze —
A gdy odeszła, pasterze struchleli,
Zaledwie twarz wznieśli z ziemi,
Nawzajem bają co oto widzieli,
Żegnają, słowy świętemi —
Jeden mówi: ha! straszna! koścista!
A wtóry; jak dąb wysoka,
Inny rzekł dzwoniąc zębami:
Toć czysta
Żmija z piekieł jednooka! —
A był tam jeden wśród chłopców sierota
Ten rzekł: nietaką straszliwą,
Jam widział piękną — anielską — szczęśliwą
Postać — że za nią tęsknota — —
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Tarnowski.