Śpiewnik kościelny/O błogosławiony żłobie
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | O błogosławiony żłobie |
Pochodzenie | Śpiewnik kościelny |
Redaktor | Michał Marcin Mioduszewski |
Data wyd. | 1838 |
Druk | Stanisław Gieszkowski |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały rozdział Pieśni na Boże Narodzenie I |
Indeks stron |
O błogosławiony żłobie!
Jak wielki skarb mieścisz w sobie:
Rozum ludzki i świat cały,
By go pojął jest za mały.
Co jest najdroższego w niebie,
Posiadasz to wpośród siebie:
Więcej nad to, bo cud wielki,
Przechodzący rozum wszelki.
Dwie natury nieskończenie,
Różne w bycie, różne w cenie,
W jednej złączone osobie,
Dziś są umieszczone w tobie.
Wstrzymaj rozumie twe zdanie,
Boś kropelką w oceanie:
Wiara tu tylko prawdziwa,
Sama uczy, przekonywa.
Ten co w nędznym żłobie leży,
Bez posłania, bez odzieży,
On o wszystkiem pieczą miewa,
On świat cały przyodziewa.
Z głodu w naturze człowieka,
Łaknie panieńskiego mleka:
Lecz on co tylko ma życie,
Z darów swych żywi obficie.
O jak dziwne, niepojęte!
O jak wielkie, o jak święte !
Dzieła twoje mocny Boźe,
Któż je godnie pojąć może.
Zstąpcie do nas Aniołowie,
I wszyscy niebios duchowie,
Pospieszcie na powitanie,
Boga waszego w tym stanie.
Połączcie się z ziemianami,
Bo tu Bóg jest między nami:
Połączcie przymierzem stałem,
Bo się słowo stało ciałem.
Już się ta ściana zwaliła,
Która nas od was dzieliła:
Bóg się z ludem swoim złączył,
Aby nas z wami połączył.
Jezu drogi! Boże z nami!
Witamy cię z Aniołami,
Który w maleńkiem dzieciątku,
Bogiem jesteś bez początku.
Niech ci za to będzie chwała,
W nieskończone wieki trwała,
Który przez swe narodzenie,
Przynosisz wszystkim zbawienie.