Śpiewnik kościelny/W żłobie leży
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | W żłobie leży |
Pochodzenie | Śpiewnik kościelny |
Redaktor | Michał Marcin Mioduszewski |
Data wyd. | 1838 |
Druk | Stanisław Gieszkowski |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały rozdział Pieśni na Boże Narodzenie |
Indeks stron |
PIEŚŃ III.
⨀[1]

![\relative c {\clef tenor
\key f \major
\time 3/4
\autoBeamOff
c8
^\markup { MELODYJA DRUGA. }
c f4 a |
g8 f g4 bes |
\stemDown a8 bes c4 bes |
\stemUp a8 g f2
\bar ":|:"
\stemDown c'4. bes8 a a |
d c bes[ a] bes4 |
bes4. a8 bes g |
\stemDown c8 bes a[ g] a4 |
\stemUp f8 e d4 \stemDown bes' |
\stemUp a8 g f2
\bar ":|"
}
\addlyrics { \small {
W_żło -- bie le -- ży, któż po -- bie -- ży,
Ko -- len -- do -- wać ma -- łe -- mu,
Pa -- stu -- szko -- wie przy -- by -- waj -- cie,
Je -- mu wdzię -- cznie przy -- gry -- waj -- cie,
Ja -- ko Pa -- nu na -- sze -- mu.
} }
\addlyrics { \small {
Je -- zu -- so -- wi Chry -- stu -- so -- wi,
Dziś do nas ze -- sła -- ne -- mu?
} }](http://upload.wikimedia.org/score/t/u/tuxn0ysne1ubqhtmil1b7iz8rpqha4k/tuxn0ysn.png)
![\relative c {\clef tenor
\key f \major
\time 3/4
\autoBeamOff
f8
^\markup { MELODYJA TRZECIA. }
a c4 c |
\stemDown d8 d bes4 d |
c8 c a4 bes |
c8 c a2
\bar ":|:"
\stemUp f8 \stemDown f' f4( e16)[d c8] |
d8 d d4( c8)[ bes] |
c8 c c4( bes8)[ a] |
c8 a a4 g |
bes4. g8 a bes |
c8 c a2
\bar ":|"
}
\addlyrics { \small {
W_żło -- bie le -- ży, któż po -- bie -- ży,
Ko -- len -- do -- wać ma -- łe -- mu,
Pa -- stu -- szkowie przy -- by -- wajcie,
Je -- mu wdzięcznie przy -- gry -- waj -- cie,
Ja -- ko Pa -- nu na -- sze -- mu.
} }
\addlyrics { \small {
Je -- zu -- so -- wi Chry -- stu -- so -- wi,
Dziś do nas ze -- sła -- ne -- mu?
} }](http://upload.wikimedia.org/score/a/j/ajhwulrfs222wvkzab4lg840og33l1r/ajhwulrf.png)
W żłobie leży, któż pobieży,
Kolendować małemu,
Jezusowi Chrystusowi,
Dziś do nas zesłanemu?
Pastuszkowie przybywajcie,
Jemu wdzięcznie.przygrywajcie,
Jako Panu naszemu.
My zaś sami z piosneczkami,
Za wami pospieszymy,,[2]
A tak tego maleńkiego
Niech wszyscy zobaczymy:
Jak ubogo narodzony,
Płacze w stajni położony,
Więc go dziś ucieszymy.
Najprzód tedy niechaj wszędy,
Zabrzmi świat w wesołości,
Że posłany nam jest dany
Emmanuel w niskości;
Jego tedy przywitajmy,
Z Aniołami zaśpiewajmy:
Chwała na wysokości!
Witaj Panie, cóż się stanie,
Że rozkoszy niebieskie
Opuściłeś, a zstąpiłeś
Na te niskości ziemskie?
Miłość moja to sprawiła,
By człowieka wywyższyła,
Pod nieba Empirejskie.
Czem w żłobeczku nie w łóżeczku,
Na siankuś położony?
Czem z bydlęty nie z Panięty,
W stajni jesteś złożony?
By człek sianu przyrownany,
Grzesznik bydlęciem nazwany,
Przezemnie był zbawiony.
Twoje państwo i poddaństwo,
Jest świat cały o Boże;
Tyś polny kwiat, czemuż cię świat
Przyjąć nie chce choć może?
Bo świat doczesne wolności
Zwykł kochać, mnie zaś z swej złości,
Krzyżowe ściele łoże.
W Ramie[3] głosy pod niebiosy,
Wzbijają się Racheli,
Gdy swe Syny bez przyczyny,
W krwawej widzi kąpieli!
Większe mnie dla nich kąpanie,
W krwawym czeka oceanie,
Z kąd niebo będą mieli.
Trzej Królowie Monarchowie
Wschodni kraj opuszczają.
Serc ofiary z trzema dary,
Tobie Panu oddają;
Darami się kontentujesz,
Bardziej serca ich szacujesz,
Za co niech niebo mają.
