Życia Zacnych Mężów z Plutarcha/Porównanie Dyona z Brutusem
<<< Dane tekstu | ||
Autor | ||
Tytuł | Porównanie Dyona z Brutusem | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Cały tekst | |
| ||
Indeks stron |
Miłość ojczyzny zacnych tych mężów imie podała wiekopomności. Wybawiciele kraju, w tem nieco różni, iż Brutus miał spółtowarzyszem Kassyusza, Dyon sam przez się Syrakuzę z jarzma uwolnił.
Sroższe było to jarzmo pod Dyonizyusza tyranią niżli chytre pierwszeństwo Cezara : ale przyzwyczajonym nakładał je Dyonizyusz, Cezar nieznającym niewoli groził podległością : równie więc zasłużeni byli ojczyźnie swojej ci prawi obywatele.
W dziełach wojskowych przenieść należy zwycięzcę nad zwyciężonego; a zatem Dyon w tej mierze Brutusa przewyższa i choć to może usprawiedliwiać Brutusa, iż u Filippów ze swojej strony zwyciężył, ale skaził chwałę zwycięztwa, opuszczając Kassyusza, i już po czasie przybywając mu na pomoc.
Ciężko usprawiedliwić wspaniałością dzieła niewdzięczność Brutusa; zraża się umysł na widok zabójcy, odbierającego życie temu, któremu sam swoje był winien. Powinowatego, prawda, z tronu wyzuł Dyon, ale mu życia własnemi rękami nie odebrał. Nim zaś przedsięwziął wygnać go z Syrakuzy, nakłaniał do dobrowolnego złożenia tyranji, i gdy namowy nie pomogły, dopiero się do gwałtownych sposobów udał.
Miłość ojczyzny w najwyższem natężeniu pokazał Brutus, gdy widząc, iż Pompejusz ją wspiera, nie miał wstrętu złączyć się z zabójcą ojca swojego przeciw Cezarowi : w życiu Dyona do takowego stopnia wzniesionej tej cnoty znaleźć nie można, i owszem nie uszedł podejrzenia, czyli zniósłszy tyranią, sam do niej nie zmierzał.
W męztwie przenosi Dyona Brutus trzeba albowiem było niepospolitej odwagi porwać się na Cezara, otoczonego ze wszech stron spólnikami zwycięztw, wśród ludu, którego sobie serce zupełnie był pozyskał.
Śmierć ich była gwałtowna, ale ją wśród domu od zdrajców poniosł Dyon; Brutus sam ją sobie dobrowolnie zadał : nie tak jeszcze z samobójstwa nagany winien, jak ztąd, iż złorzecząc cnocie przy zgonie swoim, dał znać, że się na jej szacunku nie znał.