Życie za życie/List XXIII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Życie za życie |
Podtytuł | Powieść |
Wydawca | Redakcja „Mód Paryzkich“ |
Data wyd. | 1822 |
Druk | Władysław Szulc i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Nie piszę ci już nawet co ja czuję, nawet co myślę, Albino, ja sam tego nie wiem dokładnie. Wypadki ścigają mnie w swej nieubłaganej kolei; dla mnie niema już wyjścia, niema ratunku, niema zbawienia i niema powrotu. Czuje się równie złym jak nieszczęśliwym: to może dwa jednoznaczne wyrazy. Biada tym co znajdą się na drodze mojej! Litość, miłosierdzie, przebaczenie, wszystkie miększe uczucia wygasły we mnie, zbrzydłem samemu sobie! Nieszczęście zwyciężyło mnie i uczyniło szkodliwym.
Dlaczegóżbym miał litować się nad drugiem sercem, gdy moje rozdarto, zdeptano? Dlaczegoż nie mam oddawać innym złego które mnie wyrządzono? Ty także powinnaś mnie potępić, pogardzić mną; czuję ze zasługuję na to.
A jednak Albino, ja byłem innym kiedyś; dawniej jam zdolnym był do wszystkiego co wielkie, co szlachetne. Serce moje mogło pomieścić inne uczucia, niż zemstę, niż nienawiść. To minęło. Dzisiaj niech ludzie ustępują mi z drogi, bo jestem jak oni twardy i okrutny. Jak oni będę mścił się na niewinnych, za złe wycierpiane.