100 powiastek dla dzieci/Dobry syn
←Modlitwa małego Janka | 100 powiastek dla dzieci Dobry syn Christoph von Schmid |
Dobrzy bracia→ |
Przekład: Jan Chęciński. |
DOBRY SYN.
Antoś był uczniem w znacznym domu handlowym, w którym ojciec jego pełniąc obowiązki subjekta, zmuszony był właśnie w interesach swoich pryncypałów przedsięwziąć daleką morską podróż.
Po upływie pewnego czasu, odebrano smutną wiadomość, że okręt na którym się znajdował, wpadł w ręce korsarzy; nikt jednak niewiedział, co się z nieszczęśliwym podróżnym stało.
Tym czasem Antoś, ukończywszy wiernie i uczciwie swoją naukę, został także subjektem, i przy usilnéj pracy połączonéj z oszczędnością, uzbierał sobie nieco pieniędzy. Wtedy to, dowiedział się, że ojciec jego jest w niewoli w Turcyi; nietracąc zatem czasu, postanowił udać się tam, aby go wyswobodzić. Zebrał więc swoje oszczędności, posprzedawał najlepszą odzież, oraz wszystko, co jakąkolwiek mogło mieć wartość i ruszył w drogę; aby zaś zmniejszyć koszta podróży, został okrętowym chłopcem na statku udającym się na Wschód.
Tym sposobem dostał się nareszcie do Turcyi, gdzie wyszukawszy muzułmanina, u którego ojciec jego był niewolnikiem, ofiarował mu całe swoje mienie w zamian za wolność rodzica. Jednakże Turek wymagał tak wielkiego okupu, że summa, którą Antoś uzbierał, ledwie w połowie zaspokajała jego żądanie.
„Kiedy tak,” rzekł wreszcie dobry syn, „to weź mnie w zamianę za mojego ojca. Jestem młody i silny, będę niewolnikiem daleko użyteczniejszym od tego starca.”
Muzułmanin zgodziwszy się chętnie na taki warunek, kazał natychmiast przyprowadzić więźnia, który ujrzawszy syna, pochwycił go w objęcia i długo tulił do piersi, niemogąc ani słowa przemówić. Kiedy jednak, po chwili dowiedział się, że Antoś ma go zastąpić, w żaden sposób zgodzić się na to nie chciał.
Wtedy poczciwy syn zawołał:
„O mój drogi Ojcze! nie tylko dźwigać łańcuchy niewoli, ale nawet i życie moje w każdéj chwili dla ciebie gotów jestem poświęcić! Weź pieniądze, które na okup twój przywiozłem, one wystarczą na podróż do rodzinnego kraju; wracaj tam z dobrą myślą, niech Cię Bóg jaknajdłużéj zachowuje przy życiu i zdrowiu!
To posłyszawszy Muzułmanin, uczuł się głęboko wzruszonym, i rzekł do Antosia:
„Jesteś dobrym, szlachetnym synem. Wracam wolność twojemu ojcu, niechcę żadnego okupu; tobie zaś daję tyle pieniędzy, ile potrzebujesz na założenie własnego domu handlowego, boś postąpił tak, jak podług przykazań boskich, dobry syn zawsze postępować powinien.”
Dla swych rodziców w najszerszéj chęci
Czegoż dzieci nie spełnicie?
Dobry syn życie nawet poświęci
Dla tych, którym winien życie.