Burza 100 powiastek dla dzieci • Tęcza • Christoph von Schmid Tęczowa blaszka
Burza 100 powiastek dla dzieci
Tęcza
Christoph von Schmid
Tęczowa blaszka
Przekład: Jan Chęciński.

VII.
TĘCZA.

Po jednéj z owych nawałnic, które tak często wybuchają na wiosnę i które są tak potrzebne do użyźnienia pól, wspaniała tęcza zakreśliła swój wielki łuk w przestrzeni. Mały Henryś, który właśnie wyglądał oknem, spostrzegł ją i zawołał uniesiony radością:
„Nigdy w życiu nie widziałem tak pięknych odcieni. Tam, obok wierzby, nad samym brzegiem strumyka, końce tego ślicznego łuku spływają z chmur na ziemię i niezawodnie kropelki jego pięknych kolorów spadają na listki drzew i krzaków. Pobiegnę natychmiast, aby napełnić niemi muszelki od moich farb!”
I pobiegł, jak mógł najprędzéj; ale przybywszy pod wierzbę, stanął zdziwiony i zniechęcony; tęcza niedosięgała ziemi a Henryś niemógł sobie wytłomaczyć, dla czego na listkach niéma najmniejszego śladu kolorów, które byłby tak chciwie zbierał. Zasmucony i całkiem przemoknięty wrócił do domu, gdzie z żalem opowiedział swoją przygodę.
Na to ojciec, który uśmiechając się, wysłuchał go cierpliwie, rzekł:
„Kolory tęczy wcale nie są farbami, które można zbierać w muszelki. To są poprostu kropelki deszczu, które przez kilka chwil pożyczają przelotnego blasku od światła słonecznego. Piękne odcienie są tylko pozorem. Podobnież mój drogi synu, dzieje się ze wszystkiemi okazałościami tego świata; zdaleka wydają się, Bóg wie czém, a zbliska są tylko próżnym, czczym blaskiem, łudzącym pozorem.”

Niechaj pozorów zwodnicza władza
Bezsilną dla was zostanie,
Bo łatwowiernym zwykle sprowadza
Boleść i rozczarowanie.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Christoph von Schmid i tłumacza: Jan Chęciński.