24 grudnia 1898 r.
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Ludziom i chwilom |
Podtytuł | IV. 24 grudnia 1898 r. |
Pochodzenie | Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom VI |
Wydawca | Nakład Gebethnera i Wolfa. |
Data wyd. | 1915 |
Druk | G. Gerbethner i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Cisza... Serca tysięcy biciem mocnem, głuchem
Przemawiają bez głosu do siebie, do świata,
Nad głowami tysięcy myśl jedna oblata
I pierś tysięcy dyszy jednym wrzącym duchem.
Cisza... Czucie skupione, jako djament pała,
Żarzy się, jako płomień zduszony ogniska,
W tysiącach źrenic tli się, goreje, rozbłyska,
Tysiącem skier przenika i dusze i ciała.
Cisza... Jak mocne, żywe, jak potężne głosy
Z milczących tłumów biją nawskróś niemej ciszy!
Objęły ziemię... lecą... objęły niebiosy...
Cisza... Ziemia i niebo słucha ich... Już słyszy!
Uderzył dzwon, uderzył dzwon,
Rozpękły się zasłony;
Wśród ludu swego stanął on,
Co dał miljonom czucia ton,
Co kochał za miljony.
Zapłonął duch, rozegrzmiał spiż,
I serca drżą i dzwony...
Buchnęło płomię wzwyż a wzwyż,
Wśród ludu stanął, co niósł krzyż,
Co cierpiał za miljony.
Przeleciał błysk, przeleciał grom
Nad morzem głów wzburzonem;
Wyprorokowan naszym łzom,
Wśród ludu stanął, wrócił w dom,
Co jeden — jest miljonem.
Wśród swojego stanął ludu
Nie zimnym kamieniem,
Ale żarem i płomieniem,
Ale czynem i natchnieniem,
Ale mocą cudu!
Wśród swojego stanął ludu
Nie milczącym głazem,
Ale głośnym dusz wyrazem,
Ale hasłem: Razem! Razem!
Do wspólnego trudu!
Wśród swojego stanął ludu
Nie bezduszną bryłą,
Ale żywą życia siłą,
Arką tego, co już było,
I nadzieją cudu!
Za twojem hasłem, za twem zawołaniem
Pójdziemy wszyscy zaprzysięgłą rotą,
A gdy na drodze padniem i ustaniem,
Ty nam twej pieśni podasz czarę złotą,
Pieśni miłości nieśmiertelną czarę!
I wskrzesisz siłę życia — życia wiarę!
Za twojem hasłem, za twem zawołaniem
Pójdziemy wszyscy braterską drużyną,
A gdy na drodze padniem i ustaniem,
Twoje się skrzydła nad nami rozwiną,
Twych orlich lotów chwyci nas potęga
I tam »sięgniemy«, kędy wzrok nie sięga.
Uczyniona dziś jest wiosna,
Uczyniony maj...
Leci, leci wieść radosna,
Leci w cały kraj!
Z ust na usta, z łona w łono
Biją życia tchy...
Ziemio, bądź mi pocieszoną!
Ziemio, otrzyj łzy!
Z czarnych zmierzchów długiej nocy
Oświtł życia szlak...
Duch powraca do swej mocy,
A do gniazda ptak!
Duch powraca z życia siłą
W pierś stygnącą już...
Znowu serce będzie biło,
Żar znów buchnie z dusz!
Nie sieroty my już w domie,
Co go wichr chce zmódz...
Stanął pośród nas widomie —
Ojciec nasz i wódz!
Drgnęły serca, drgnęły dłonie
W rzewny, bratni ruch...
Jasno dźwięczy w życia dzwonie
Rozjaśniony duch!
Jasno widzą smutne oczy
Ten najdalszy kres...
Gdzie pieśń wieszcza nam proroczy
Koniec burz i łez!