365 obiadów za 5 złotych/Omlet (suflet) cytrynowy
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | 365 obiadów za 5 złotych |
Wydawca | Lucyna Ćwierczakiewiczowa (nakładem autorki) |
Data wyd. | 1871 |
Druk | Drukarnia Aleksandra Pajewskiego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Nie można delikatniejszéj na prędce leguminy zrobić jak omlet, który tu podaje. Wziąść cztery jajka, oddzielić białka od żółtek, do tych żółtek w glinianéj misce dodać jeszcze dwa białka, ćwierć funta cukru i skórkę otartą o tenże cukier z połowy dużéj cytryny, ubijać to łyżką drewnianą przez pięć minut; białka od tych czterech jajek ubić na bardzo sztywną pianę, pomięszać z lekka z ubitemi żółtkami, bardzo ostrożnie mięszając łyżką, aby się piana nie rozbiła. Cała massa powinna być bardzo sztywna, od tego zależy udanie się omletu. Wysmarować klarowném masłem bardzo cienko półmisek blaszany, miedziany lub wreszcie patelnę wlać massę od razu, bardzo szybko, wyrzucając ją z miski na półmisek, urównać nożem, układając jak najwyżéj i wstawić w piec nie zbyt gorący na 15 minut, uważając aby ze spodu było goręcéj jak zwierzchu. Gdyby paliło z wiérzchu, to można przykryć grubym papierem. Omlet takzwany „omlette soufflée,” musi być podany natychmiast skoro będzie gotów, nie można ani chwili czekać.