Aforyzmy społeczne
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Aforyzmy społeczne |
Pochodzenie | Życie tygodnik Rok II (wybór) |
Wydawca | Ludwik Szczepański |
Data wyd. | 1898 |
Druk | Drukarnia Narodowa F. K. Pobudkiewicza |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały wybór |
Indeks stron |
Szczęśliwi, co zastępują wielkie masy; biada tym, co zastępują wielkie myśli.
∗ ∗
∗ |
Poza stronnictwem rozwija się jednostka, kosztem jednostek rozwija się stronnictwo.
∗ ∗
∗ |
Trzeźwość to przedawnione prawdy.
∗ ∗
∗ |
Różnica między płytkim a krytycznym człowiekiem:
Pierwszy sądzi według faktów, drugi według motywów.
∗ ∗
∗ |
Kultura to zwycięstwo entuzyazmu nad twórczością.
∗ ∗
∗ |
Najsilniejszym człowiekiem jest ten, kto ignoruje opinią publiczną.
∗ ∗
∗ |
Nad tłumem stoi miernota, pod nim głupiec, w nim zero po za nim wielki człowiek.
∗ ∗
∗ |
Każdy ruch przebywa trzy fazy. Najpierw go lekceważą, następnie zwalczają, wreszcie się doń przyznawają. W każdej fazie on się rozszerza, lecz również maleje. Weźmy jakąkolwiek masę; gdy ją rozszerzamy, staje się cieńszą. Kosztem głębokości rozszerza się. W pierwszej fazie ma wielkich ludzi, bo są po 1. stwórcami, po 2. nieustraszonymi, skoro się śmiechu, tej najbardziej zatrutej broni nie boją. Ci cierpią i myślą wiele; jest ich mało. Gdy konają, zostawiają upragniony dla miernot spadek. Ruch się pogłębił. Powstaje faza druga. Mnoga ilość miernot bierze pogłębioną masę i zaczyna ją rozszerzać. Tworzą się organizacye (tysiące zer), które dzielnie odpierają ataki przeciwnych organizacyj (innych tysięcy zer). Ruch się rozszerzył.
Faza trzecia. Ruch stał się wielkim — cyfrą, imponującym — ilością. Zlał się z opinią publiczną. Kto jej słucha, doń się zbliża. Należą doń wszyscy. Ruch kostnieje, kona. Gdyby twórcy ruchów mogli żyć długo, staliby się najbardziej zawziętymi ich wrogami.
∗ ∗
∗ |
Proporcya:
Wielka partya: małej partyi = 10.000 zer : 1000 zer.
∗ ∗
∗ |
Bić albo być bitym to dwie alternatywy, które mamy do wyboru. Słabi ludzie wybierają drugie, pierwsze wybierają nietylko silni ale i szlachetni. Silni bo się chcą pastwić i znęcać, jako natury agresywne, szlachetni bo się chcą bronić przed upokorzeniem (by ich nie bito). Ważniejszym jest tedy tu — jak bardzo często zresztą — motyw aniżeli fakt.
∗ ∗
∗ |
»Ma szczęście« tak usprawiedliwiają głupcy skuteczne zwalczanie przeciwności ze strony utalentowanego człowieka.
∗ ∗
∗ |
U grobu jednostki stoi kołyska stronnictwa.
∗ ∗
∗ |
Kto ryk lwa chce usłyszeć, niech idzie w puszczę. Wielkie wrażenia wymagają wielkich niebezpieczeństw.
∗ ∗
∗ |
Dobrym naczelnikiem stronnictwa jest ten, kto za swój zawód pracę partyjną, za familią partyą uważa.
∗ ∗
∗ |
Strategik, polityk, mąż stanu operują prawdopodobieństwem. Pewniki wygłasza filister, sceptyczne sądy filozof. Pierwszy jest za małym, drugi za wielkim na polityka.
Kultura to zwycięstwo entuzyazmu nad trzeźwością.
∗
∗ ∗ |
Tytan podnosi ideę, idea podnosi pigmejczyków.
∗
∗ ∗ |
Tęgi człowiek chce czemś być, mierny za coś uchodzić; pierwszy szuka prawdy, drugi przyjaciół.
∗
∗ ∗ |
Artysta to potentat uczucia, filozof myśli, geniusz instynktu.
∗
∗ ∗ |
Na tle zagłuszonej świadomości i uśpionej woli rozpoczyna się działalność geniuszu.
∗
∗ ∗ |
Ludzkość na dwie kategorye się rozpada; Jedni walczą, borykają się, zapalają, entuzyazmują; drudzy gaszą, niszczą, tłumią — pojmuję, dlaczego ich nazywamy tłumem.
∗
∗ ∗ |
Cogito ergo sum nie odpowiada naszemu wiekowi. Cogor ergo sum »muszę więc jestem« to hasło naszego stulecia. Zmuszają mnie prawa przyrody, ustawy, stosunków. Poddając się im z przymusem, czuję, że jestem. Cofanie się przymusu oznacza rozwój kultury, jego wzrost jest śmiercią postępu. Cóż na to socyaliści?