Anhelli (Gliński, 1898)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Kazimierz Gliński
Tytuł Anhelli
Pochodzenie Życie tygodnik
Rok II (wybór)
Wydawca Ludwik Szczepański
Data wyd. 1898
Druk Drukarnia Narodowa F. K. Pobudkiewicza
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały wybór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
SONETY
I.
ANHELLI

Cisza, pustką ogromna zaległa obszary —
Skrzą się iskry brylantów na śnieżnej pościeli,
Gdzie, wołając: — »O, mewy!« — Przechodził Anhelli,
Gdzie budziły go ze snu chmur krwawe pożary.

Codzień wichrów złowrogich przelatują gwary,
Codzień pustynia większą białością się bieli —
Ze smutkiem duch tęsknoty swoje berło dzieli,
Zamierają sny wszystkie, giną wszystkie mary!

Pokój wam — pokój, coście przez to śmierci pole,
Na czołach pochylonych niosąc aureole,
Ku gwieździe biegunowej szli przez pustkę śnieżną. —

Przygasł chmur pożar — wichry ślady wasze zwiały,
Tylko posąg Eloi nieśmiertelny, biały
Z krainy lodów patrzy tęsknotą bezbrzeżną. —




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kazimierz Gliński.