[558]
Hymn św. Kazimierza do Matki
Boskiéj.
Już od rana rozśpiewana
Chwal, o duszo, Maryę!
Cześć jéj świątkom, cześć pamiątkom
Co dzień w niebo niech bije.
Cud bo żywy na podziwy.
Jéj wielmożność u Boga;
Panna czysta, Matka Chrysta,
Przechwalebna, przebłoga!
Chwałaż, chwała niech wspaniała
Krewkość w sercu ukróci:
Niech łaskawie w świata wrzawie
Ujmie sprosnych tu chuci.
Cud bo żywy i t. d.
Serce rośniej w cześć rozgłośniéj,
Dźwięków Maryi nieś krocie;
[559]
Świat w niemocy, świat sierocy,
Odmieniła w żywocie.
Cud bo żywy i t. d.
Héj Hosanna! Nieustanna!
Grzmieć chórami wielkiemi;
Pełna łaski niech odblaski
Swe rozstrzela po ziemi.
Cud bo żywy i t. d.
Myśl i zmysły, czém rozbłysły,
Czém w miłości nabrzmiały,
Wstańcie wtorem. wznieście chorem
Przenajświętszéj pochwały!
Cud bo żywy i t. d.
Ewy wina z Hospodyna
Nas wygnała Ogrójca.
Wierna sługa, Matka druga,
Och! przejedna nam Ojca.
Cud bo żywy i t. d.
Obłąd Ewy spłodził gniewy,
Rozbrat z Bogiem rodzaju.
Matka znowu w posłuch słowu.
Dała drogę do Raju.
Cud bo żywy i t. d.
O! całego niewieściego
Rodu chlubo i chwało:
Tyś wybranka, kwiecie wianka
Twego niebo splatało.
Cud bo żywy i t. d.
Panno słodka! zstąp do środka,
Kędy chwalcy ci mili;
Obmyj dusze, by po skrusze
Ciebie wiecznie chwalili.
Cud bo żywy i t. d.
Panno w niebie, Panno! z ciebie
Umniejszenie nam kary;
W Twoje Imię nas nie imie
Wąż łupieżca on stary.
Cud bo żywy i t. d.
[560]
O beztroska Matko Boska!
Czuwaj prosim, u bramy;
Z ciebie w męce śmierci jeńce
Wyzwolenia czekamy.
Cud bo żywy i t. d.
O Królowo! tyś na nowo
Świata rozradowaniem;
Z twéj opieki na wiek wieki
W chwale niebios dostaniem.
Cud bo żywy i t. d.
W twej dobroci świat się złoci
Słońcem dobréj nowiny;
Mgła wiekowa juz się chowa.
Odzwierciedla doliny.
Cud bo żywy i t. d.
Przez cię czarta pycha starta,
I na wszystkie plemiona
Tyś otucha znów dla ducha,
Panno błogosławiona!
Cud bo zywy i t. d.
Świętych Święty nad książęty
Król, Maryą ocienia;
Słowo-Ciało w niéj mieszkało,
Słowo-Ciało zbawienia.
Cud bo żywy i t. d.
Maryo! proszę, na rozkosze
Nie bacz tutaj człowieka;
Ucisz wolę, uśmierz bóle,
Złe co w sercu dopieka.
Cud bo żywy i t. d.
Jako Matka do ostatka
I mnie poleć Synowi!
Niech na toni świata chroni,
A w rozbiciach ułowi
Cud bo żywy i t. d.
Twa przewaga gniew przebłaga,
Że mnie uzna za dziecko;
[561]
I on dawny wróg niesławny
Nie ukusi zdradziecko.
Cud bo żywy i t. d.
Bądź ochłodą i osłodą
Tym, co wiernie i stale
Twoje świątki i pamiątki
Podawają tu w chwale.
Cud bo żywy i t. d.