[101]Anioł śmierci.
Czego śmierci się boicie?
Życie — śmierć, a śmierć to życie!
Nie koścista to poczwara,
Która z kosą przez świat leci,
Ale czuła matka stara,
Co do łona tuli dzieci.
Czego śmierci się boicie?
Życie — śmierć, a śmierć — to życie?
Gdy ostatnia przyjdzie chwila,
Od jej boku anioł leci,
Uśmiech usta mu umila,
Gwiazdka mu na czole świeci!
Czego śmierci się boicie?
Życie — śmierć, a śmierć — to życie...
Skrzydła złote ma anioła,
Szaty jego purpurowe,
Słodkim głosem na nas woła,
Śmierć — to tylko życie nowe.
[102]
Czego śmierci się boicie?
Śmierć — to tylko nowe życie!
Lekko skleja nam powieki,
A gdy dusza już ulata
Niesie ją, hen! w kraj daleki
Z twardych objęć tego świata!
Wy co żółcią się poicie,
Módlcie się o nowe życie!
Jako dziecię matka pieści,
Jak kołysze nieuśpione,
Tak po tem życiu boleści,
Słodko wzlecieć w niebios stronę!
Czego śmierci się boicie?
Życie — śmierć, a śmierć — to życie!
Znowu wolna dusza młoda,
Na jasność oczy otwiera...
A! — tam szczęście, tam swoboda,
O! szczęśliwy — kto umiera...
Gródek 1845 r. 10 listop.