Anioł pański (Wolski, 1908)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Wacław Wolski
Tytuł Anioł pański
Pochodzenie Antologia współczesnych poetów polskich
Wydawca Księgarnia Maniszewskiego i Meinharta
Data wyd. 1908
Druk Aleksander Ripper
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ANIOŁ PAŃSKI.

...Popłynął dzwon
Z kamiennej wieży
Tatr czarnych, ton.
Szloch, pełen tęsknoty...
Przez wyłom reglowych wieży,
W zorzy zachodu popłynął pył złoty
Hen! na rozłogi naszych zbożnych pól.
Gdzie ciche grusze drzemią...

Na łono Macierzy
Wyszlochać wielki, przedwiekowy ból...
Popłynął nad tą mogił, krzyżów ziemią.

Metalu łzy
Roni w Tatr ciszę...

Pył złoty mży
Ponad regle czarne...
Pierś ziemi ulga kołysze...
Hen! pod gwiazdami śnią Tatry mocarne...
Szeherezada — w mgły spowita noc
Baśnie im opowiada.

Nawiewa haszysze,
Usypia czarem ich olbrzymią moc...
Wschodnia, baśniowa noc... Szeherezada.

Śpi w łonie Tatr
Siła Samsona.
Jak halny wiatr.
Co, jak tur, się zrywa,
By regli rozwichrzyć łona.
Aż mu liściasta rozwiewa się grzywa,
I pędzi z rykiem stu powietrznych trąb,
Smrekowe łamiąc bory,

Dopóki nie skona,
Znowu zapadłszy w Tatr sezamu głąb,
Jak zapadają pod ziemię upiory..

O, zbudź się, zbudź,
Czarnych Tatr mocy!...
Nam Przyszłość kuć,
Niby w ogniu złoto,

Jaką wieszczyli prorocy,
Jaką przeczuli dusz wielkich tęsknotą,
Natchnionym wzrokiem patrząc w czasów dal,
Rzesz ludzkich ćmę nieznaną

W doli sierocej
Daj siłę ducha, daj nam czynów stal,
Byśmy ujrzeli słonecznych dni rano.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Wolski.