Antologja literatury francuskiej/Julja de Lespinasse
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Julja de Lespinasse |
Pochodzenie | Antologja literatury francuskiej |
Wydawca | Krakowska Spółka Wydawnicza |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Drukarnia Ludowa w Krakowie |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst Całość jako: EPUB • PDF • MOBI |
Indeks stron |
mimo że znajduje się niejako na marginesie literatury francuskiej, stanowi zjawisko zajmujące i bardzo znamienne dla epoki, w której umysłowości salon i kobieta tak wybitną odgrywały rolę. Julja urodziła się w r. 1732, a nad urodzeniem jej ciążyła tragiczna tajemnica. Przez dumę i szlachetność nie domagając się należnego miejsca w rodzinie, pozbawiona środków, była, jako młoda panna, damą do towarzystwa swej domniemanej ciotki, słynnej margrabiny du Deffand, ex-kochanki regenta, przyjaciółki i korespondentki Woltera, dzierżącej berło dowcipu w Paryżu. Niezwykle inteligentna i pełna uroku Julja obudziła zazdrość w starej, ociemniałej margrabinie, która spostrzegła, iż bywalcy jej salonu utworzyli, w czasie jej drzemki, małe kółko, gdzie królowała Julja. Przyszło do zerwania; Julja zamieszkała osobno, gromadząc w swoim skromnym saloniku — po części dzięki dozgonnej i tkliwej przyjaźni znakomitego uczonego i pisarza d’Alemberta, po części dzięki osobistym przymiotom — elitę umysłową i towarzyską Paryża. Był to jeden z tych salonów, w których tworzyło się sławy, nazwiska, zwłaszcza zaś obsadzało fotele Akademji. Była to placówka postępu, reform społecznych, wolnej myśli, przez osobę d’Alemberta ściśle związana z grupą Encyklopedystów.
Niewinna, mimo iż bardzo ścisła (aż do wspólnego mieszkania) przyjaźń z d’Alembertem zaprzątała jedynie umysł a nie serce Julji: była towarzyszką i współpracowniczką jego myśli. Mając z górą lat 30, Julja, nieładna, zeszpecona ospą, ale dziwnego uroku, pokochała Hiszpana wysokiego rodu, człowieka pełnego talentów, margrabiego de Mora, który pragnął ją zaślubić: piersiowa choroba ukochanego przerwała tę idyllę każąc mu szukać zdrowia na południu. W czasie tej długiej, parę lat trwającej rozłąki, Julję pochłonęło nowe uczucie — zrazu przyjaźni, później namiętnej miłości — do hr. Guibert, jednego z ówczesnych bohaterów Paryża, świetnego wojskowego, autora dzieł strategicznych, a także tragedji, w której dopatrywano się dlań świetnej przyszłości literackiej. Miłość ta, nawpół tylko odpłacana, nieszczęśliwa, zatruta małżeństwem Guiberta, mącona myślą o margr. de Mora, który wśród tego umiera, wyraziła się w szeregu listów, które, ogłoszone w 30 lat po śmierci Julji (umarła, również na suchoty, w r. 1776) zyskały jej miejsce niemal między klasykami literatury francuskiej. W bolesnych, gorączkowych tych listach odbija się — prócz bardzo niepospolitej i bogatej natury samej Julji — zarazem i przełom, jaki przechodzi duch XVIII w., który, przesycony tyranją dowcipu i intelektu, rzuca się, w znacznej mierze pod wpływem Rousseau’a, w fale najbardziej egzaltowanej uczuciowości. W poufnych listach tej, która, dla współczesnych, była — jak ją nazywano — „Muzą Encyklopedji“, czujemy już jakby powiew Romantyzmu, który niebawem tchnieniem swem wypełni dusze i umysły.