Bóg miłosierny wejrzał...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Adam Mickiewicz
Tytuł Bóg miłosierny wejrzał...
Pochodzenie Poezje (1929) tom I
Poezje rozmaite (1817-1854)
Wydawca Gubrynowicz i Syn
Data wyd. 1929
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
CCXV
BÓG MIŁOSIERNY WEJRZAŁ...
<URYWEK>

Bóg miłosierny wejrzał wkońcu na rodzeństwo,
Na którem takie było niebłogosławieństwo,
Że każde dziecko na świat wchodziło w ostrogu,
Lub w kibitce, lub w polu gdzie na siana stogu,
Więźniem, tułaczem z pieluch, tę tylko wiadomość
Mając o ojcu, że był nieboszczyk jegomość,
Że wojował i zginął jak jego przodkowie,
A syn sierota rośnie przy swej matce, wdowie.
Rodzina przecież sławna w kraju, ludziom miła,
Cieszą się wszyscy, że się dziś rozweseliła.

Właściciel zamku, który był gubernatorem,
Zjechał wczora na zamek z całym swoim dworem.
Cały rok zwykle mieszka w stolicy, w Grodnie,
Na wieś zjeżdża bawić się zimą dwa tygodnie
W czasie świąt Narodzenia Bożego...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adam Mickiewicz.